Elstar jak Szampion. Tam, gdzie nie ma marketów jest jeszcze normalność

Jonagored market

W minionym tygodniu czołowi producenci jabłek i gruszek gościli w swoich sadach grupę młodych sadowników z Holandii. Odwiedzając jedno z gospodarstw dyskutowaliśmy o roli marketów w handlu owocami. Obserwujemy identyczne mechanizmy…

Konferencja i Elstar

Produkcja gruszek w Holandii od lat jest alternatywą dla coraz mniej rentownej produkcji jabłek. Ponadto gruszki w większości są eksportowane. Dlatego na ich ceny ma wpływ relacja popytu odbiorców praktycznie z całej Europy do europejskich i holenderskich plonów. Udział sieci marketów w kształtowaniu cen Konferencji jest tylko częściowy.

Inaczej jest w przypadku Elstara. Odmiana nadal dominuje w tamtejszej produkcji, ale praktycznie w całości trafia jedynie na krajowy rynek. Nie ma rynków hurtowych, a targowiska są rzadkością. Dlatego Elstara w zdecydowanej większości „przerzucają” markety. Skutkuje to cenami, które nie zmieniają się od wielu lat i są bliskie kosztom produkcji. Wyjątkami są nieurodzajne sezony.

Gala i Szampion

W Polsce najlepszym przykładem tego zjawiska jest porównanie cen Gali i Szampiona. Pierwsza odmiana trafia w dziesiątkach tysięcy ton do Indii, na Bliski Wschód czy do odległych krajów azjatyckich. Zdecydowanie nie dominuje w marketach. Dzięki temu to sytuacja w międzynarodowym handlu wpływa na jej ceny, a nie polityka zakupowa marketów.

Z kolei Szampion trafia w większości na krajowy rynek w dużej mierze za pośrednictwem sieci marketów. Mechanizm jest identyczny jak w przypadku Elstara. Gdy Szampion był kupowany w lutym po 1,20 zł/kg, to Gala kosztowała 2,00 zł/kg. Średnio jesienią i zimą była droższa od 40 do 60%. Ponadto, analizując cały sezon, cena prążkowanych sportów Gali jest znacznie bardziej stabilna.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here