Embargo na owoce jako forma politycznego nacisku

jablka na obieranie

Kilka dni temu Moskwa podjęła decyzję o wprowadzeniu embargo na owoce z Mołdawii. Wyjątkiem jest prorosyjski region Naddniestrza, który nadal może eksportować do Rosji.

Niestety, o losach setek małych producentów rolnych najczęściej decyduje wielka polityka i wielkie interesy. Tak jest również w przypadku rosyjskiego embarga nałożonego na Polskę w 2014 roku. 15 sierpnia bieżącego roku Rosja nałożyła także embargo na owoce z Mołdawii, ale z wyjątkiem prorosyjskiego regionu Naddniestrza. 

Rosyjskie służby tłumaczą decyzję faktem, że partie owoców z Mołdawii zawierają szkodniki lub objawy chorób. Co ciekawe partie z prorosyjskiej, separatystycznej części kraju takich problemów nie wykazują. Zdaniem premier kraju jest to decyzja polityczna, a nie gospodarcza.

W tle mamy jak zwykle wielką międzynarodową politykę. Władze kraju są proeuropejskie. Zdaniem władz w Kiszyniowie jest to narzędzie do wywierania presji na Mołdawię. Co ciekawe przywódcy separatystycznego regionu, który wspiera Rosję, chcą bezpośrednio negocjować z Moskwą warunki eksportu świeżych produktów z zarządzanego przez nich regionu.

Rosja była kluczowym rynkiem zbytu dla mołdawskich owoców. Nie jest to również dobra informacja dla naszej branży. Nadwyżka owoców nie wyeksportowana do Rosji zostanie skierowana na zachód Europy. Stąd stałe starania rządu Mołdawii o zacieśnianie współpracy gospodarczej z UE oraz liberalizację obustronnego handlu.

 

źródło: balkaninsight.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here