Pianie koguta, zapach gnojowicy, dźwięk dzwonów… Dziedzictwo francuskiej wsi jest teraz chronione prawem. W ostatnich latach dźwięki i zapachy wsi były przedmiotem wielu sąsiedzkich sporów. Francja postanowiła jednak chronić specyfikę wsi prawem. Ustawa została właśnie przyjęta w Senacie.
We Francji spory między mieszkańcami wsi i miasta przybierały w ostatnich latach na sile. Dochodziło nawet do absurdalnych, ale bardzo głośnych medialnie oskarżeń o koguta, który piał wcześnie rano, a także zbyt głośny rechot żab w stawie.
„To nasz wizerunek, nasze życie, nasza przeszłość i nasza kultura” – mówi jeden z francuskich rolników. Dodaje, że kiedy jedzie do miasta, akceptuje wszystko i nie zadaje pytań.
Francuski rząd uznał, że koniecznym rozwiązaniem jest uznanie hałasów i dźwięków wsi jako sensoryczne dziedzictwo kulturowe. Autorzy proponowanej ustawy spodziewają się, że będzie ona działać odstraszająco przy bezpodstawnych skargach, takich jak zbyt głośne odgłosy zwierząt czy nieprzyjemny zapach.