Można powiedzieć, że ceny Gali są tak stabilne, że nie dotyczą ich ani koszty przechowania, ani pora roku, ani ubytek masy. Tak naprawdę nadal mówimy o cenach zbliżonych do tych z okresu zbiorów.
Ceny Gali – początek i szczyt zbiorów
Co roku jest tak, że pierwsze oferty sprzedaży Gali w nowym sezonie dają zarobić. Zwłaszcza, że mówimy o bezpośredniej sprzedaży z sadu. Tak samo było w sierpniu ubiegłego roku, ale przez dość krótki okres. W połowie sierpnia sadownicy oczekiwali 2,50 – 3,00 zł za każdy kilogram w skrzyni. Pierwsze oferty zakupu przez grupy producenckie wyniosły 2,80 zł/kg (owoce powyżej 70 mm).
Następnie, po 20 sierpnia, rozpoczął się najlepszy okres na zakupy i najgorszy na sprzedaż, czyli szczyt zbiorów. Cena na przełomie sierpnia i września dość szybko spadała. W grupach producenckich do 2,50 > 2,20 > 2,00 zł/kg (70 mm+). W przypadku zakupu za wagę w skrzyni dominowały stawki rzędu 1,80 zł/kg. Już wtedy sadownicy byli przekonani, że po miesiącu ceny wrócą do poziomu z początku zbiorów. Nie mylili się…
Wrzesień i październik – odbicie cen Gali
Mniej więcej miesiąc po szczycie zbiorów ceny zakupu za wagę w skrzyni wzrosły praktycznie o 30 groszy za każdym kilogramie do 2,10 zł/kg. Było to z jednej strony najlepsze potwierdzenie, jak ważne jest posiadanie zaplecza chłodniczego oraz jak niekorzystne dla sadownika jest sprzedawanie w szczycie zbiorów.
Pomimo wzrostów cen, sadownicy nie do końca mieli powody do radości. Spójrzmy na to z punktu widzenia sprzedaży w połowie października po wyjątkowo kosztownym schłodzeniu jabłek w upalnym wrześniu. Mówiąc wprost i obrazowo, jeśli wówczas odjęliśmy co najmniej 20 groszy kosztów przechowania od 2,00 – 2,10 zł/kg otrzymaliśmy praktycznie stawkę z przełomu sierpnia i września, czyli zbliżoną się do 1,80 zł/kg…
Koszty przechowania systematycznie rosły w listopadzie, a ceny w tym miesiącu nadal utrzymywały się na poziomie 2,00 – 2,10 zł za każdy kilogram. Były zatem wciąż tylko nieco lepsze od tych ze szczytu zbiorów…
Jak jest w 2025 roku?
Nowy Rok z jednej strony przynosi dobre informacje. Notujemy ożywienie w handlu i nieznaczne wzrosty cen Gali. Złotówka osłabiła się względem dolara, co również powinno sprzyjać eksportowi.
Chociaż oczekiwania cenowe sadowników są wyższe, rzędu 2,50 zł za wagę w skrzyni, to nie są to powszechne ceny transakcyjne. 2,50 zł/kg to w połowie stycznia cena za wysokiej jakości Galę powyżej 70 mm średnicy.
Także w transakcjach za wagę w skrzyni notujemy wzrosty do poziomu 2,20 – 2,30 zł/kg. Nie zapominajmy, że mówimy dziś o niemal 5 miesiącach przechowania… W tym wypadku po raz kolejny praktycznie cofamy się do wyjściowego poziomu 1,80 zł/kg z przełomu sierpnia i września.
Musimy wziąć pod uwagę nie tylko koszty samej energii elektrycznej i zabiegu 1-MCP, ale także ubytek masy owoców. Kosztuje również serwis czy nierzadko uzupełnienie czynnika chłodzącego. Razem z Marcinem Piesiewiczem przyjmujemy koszty przechowania Gali od połowy sierpnia do dziś co najmniej 30 groszy do każdego kilograma. Zatem w zależności od jakości jabłek, kanału sprzedaży i infrastruktury chłodniczej nadal mówimy o cenach z przełomu sierpnia i września bądź symbolicznie wyższych…