Produkcja jabłek w Polsce błyskawicznie rosła w ciągu ostatnich dwóch dekad. Nie jest to ani tajemnica, ani żadne odkrycie. Jednak znacząco wyróżniamy się w tej kwestii na tle innych krajów europejskich.
Była Rosja, był błyskawiczny rozwój
Głównej przyczyny tak gwałtownego wzrostu nasadzeń, a co za tym idzie całkowitej produkcji jabłek, należy szukać w eksporcie na wschód. Rynek rosyjski był i nadal jest bardzo chłonny. Niestety, nasza produkcja i eksport były w bardzo dużym stopniu uzależnione od tego właśnie rynku.
Trudno oszacować, ile bylibyśmy w stanie wyeksportować do Rosji. Niemniej nasze wysyłki sięgały 1 miliona ton w sezonie, a handel kwitł. Po wprowadzeniu embarga, trend nowych nasadzeń zmienił się w trend wymiany odmian. Przez dekadę widzimy, że największą ofiarą embarga jest Idared. Zyskują odmiany, które można sprzedać na całym świecie.
Kto produkuje mniej jabłek, a kto więcej?
Analitycy Polskiego Funduszu Rozwoju porównali produkcję jabłek w 2004 i 2022 roku we wszystkich krajach UE. Jak widać wyróżniamy się w tym zestawieniu. Przez 18 lat nasza produkcja zwiększyła się o około 1,75 miliona ton! Przez ten okres nieco wzrosła również produkcja we Włoszech i Francji. Z kolei w większości krajów jest na stabilnym poziomie.
Które kraje produkują mniej jabłek? Z prawej strony wykresu widzimy Belgię i Holandię, które przegrały konkurencję z tańszymi jabłkami z Polski na rynkach wschodnich. Dlatego tamtejsi sadownicy od lat inwestują w uprawę grusz.
Z powodu kosztów mniej produkuje Austria. Z kolei coraz wyższe temperatury są przyczyną spadku produkcji w Hiszpanii. Na Węgrzech i w Rumunii było dużo sadów, ale branża nie rozwijała się tak szybko, jak w Polsce. Na masową skalę nie inwestowano w nowe nasadzenia i technologię. Dlatego producenci uzyskujący niską wydajność również przegrywali konkurencję z naszymi jabłkami i dziś dużo tam eksportujemy.
Jeśli chodzi o Rumunię, gdzie spadek produkcji jest w tonach największy, to wybrany do zestawienia rok 2004 był w Rumunii absolutnie rekordowy pod względem plonów (1,1 miliona ton). Tak czy inaczej obecnie produkcja spadła do poziomu około 400 tysięcy ton w sezonie z podobnych przyczyn jak na Węgrzech.
v