Jeśli prognozy sprawdzą się, pierwsi sadownicy w Europie staną do nierównej walki z przymrozkami. Te dotknęły już wczesne odmiany gatunków pestkowych w Hiszpanii.
Przedstawiciele hiszpańskich związków zawodowych alarmują, że ostatnie przymrozki na południu kraju objęły nawet 40% upraw owoców pestkowych. Meteorolodzy zapowiadają kolejne znaczące spadki temperatur w weekend. W związku z tym producenci przygotowują się do wzmożonej ochrony przed skutkami przymrozków. Uruchomione zostaną zraszacze nadkoronowe, a w pozostałych sadach zapłoną świece.
We wtorek, w rejonie Murcji termometry pokazały niemal cztery stopnie poniżej zera o poranku. W Walencji słupki rtęci spadły do minus siedmiu stopni. Hiszpanie podkreślają, że te temperatury dotyczą największych zagłębi produkcji owoców pestkowych.
Najbardziej narażone na uszkodzenia są najwcześniejsze odmiany brzoskwiń, nektaryn i moreli. Co ciekawe hiszpańscy sadownicy mając świadomość bardzo wysokich kosztów walki z przymrozkami rezygnują z niej w przypadku pierwszych przymrozków. Spalanie świec parafinowych w dużym gospodarstwie to jednorazowy koszt nawet 3000 – 4000 euro. W związku z tym do ochrony zamierzają przystąpić dopiero w obliczu największego zagrożenia.
źródło: laverdad.es