Jak zaoszczędzić 11 milionów złotych? Wystarczy obniżyć cenę skupu jabłek w ramach wycofania i mieć pewność, że kupi się jeszcze 110 000 ton surowca.
Zwiększone zainteresowanie wycofaniem jabłek ze strony sadowników wynika ze stagnacji w handlu oraz ograniczonymi możliwościami sprzedaży. Ostatnie dwa tygodnie charakteryzują się zwiększoną podażą jabłek kierowanych do przetwórstwa. Zatem branża postanawia to wykorzystać i od wczoraj zapowiada obniżki cen jabłek przemysłowych. Jeszcze w ubiegłym tygodniu jabłka można było bez problemu wycofać za 0,60 zł/kg. W tym tygodniu część zakładów obniżyła cenę o kilka groszy.
Aktualnie, dzięki ARiMR dysponujemy bardzo dokładnymi danymi na temat przetwarzanych ilości jabłek. Do 30 maja w ramach mechanizmu przetworzono 87 000 ton jabłek. Od wczoraj natomiast dostawcy są informowani przez zakłady przetwórcze o obniżkach cen. Zgodnie z tymi informacjami sadownicy mają otrzymywać 0,50 zł/kg.
Jeśli założymy, że mechanizm zostanie wykorzystany w 100%, to do zakładów trafi jeszcze 110 000 ton jabłek. Obniżki na poziomie 10 gorszy, to kupienie każdej tony o 100 złotych taniej. Otrzymujemy zatem 11 milionów złotych. Dzieląc tę liczbę przez 42 zakłady biorące udział w mechanizmie, otrzymujemy średnio 261 000 złotych na każdą przetwórnię. Oczywiście większe zakłady zaoszczędzą więcej. Powyższe wyliczenia należy traktować poglądowo.
Czy to duży zysk? Zależy od punkt widzenia. Dla mniejszej przetwórni duży, dla większych zakładów nieznaczący. Jednak z punktu widzenia sadownika, który przechowywał jabłka przez wiele miesięcy kilka groszy robi olbrzymią różnicę…
Opisana sytuacja powtarza się wielokrotnie w każdym sezonie. Obecnie jednak wynika z pewności branży przetwórczej, że jabłka deserowe nie trafią nigdzie indziej niż do produkcji koncentratów. Po raz kolejny nie spadły ani ceny soków, koncentratu jabłkowego, ani popyt na te produkty. Dzięki przewadze kontraktowej branża „zaoszczędzi” około 11 milionów złotych.