W Polsce rośnie zainteresowanie uprawą gruszek. Przede wszystkim jako alternatywa dla uprawy jabłoni. Patrząc na rosnący popyt i ceny w krajach byłego Związku Radzieckiego byłby to tym bardziej perspektywiczny kierunek rozwoju.
Chociaż ceny gruszek w Uzbekistanie niektórzy mogą uważać za ciekawostkę to rynek republik postsowieckich prezentuje ciekawy trend. Widzimy pewną zależność geograficzną. Mianowicie im dalej na wschód od Polski, tym drożej.
Z naszego punktu widzenia dawałoby to co najmniej dwie możliwości. Po pierwsze zwiększenie produkcji gruszek przy aktywnej promocji i eksporcie do Rosji, Białorusi, Tadżykistanu, Uzbekistanu czy do Mołdawii. Po drugie możliwość zarabiania na reeksporcie niesortowanych gruszek z krajów Beneluksu. Zawsze jest jakieś „ale”. W tym wypadku są to stosunki międzynarodowe. W przypadku Rosji i Białorusi nie należą one do najlepszych. Takie tło geopolityczne nie sprzyja handlowi.
Jak widzimy na poniższym wykresie, średnia hurtowa cena gruszek w Uzbekistanie to aż 8,35 zł/kg. To nieco mniej niż ceny we Włoszech po rekordowo niskich zbiorach. W Rosji – 6,89 zł/kg, a na Białorusi 5,83 zł/kg. Co zrobił Uzbecki rząd obserwując takie stawki? Czasowo zlikwidował cła importowe na owoce, co znacząco stymuluje import między innymi gruszek.