Trzecia dekada sierpnia nie przynosi znaczących zmian w cenach jabłek przemysłowych. Sadownicy coraz częściej wypowiadają się na ten temat w mediach społecznościowych. Od cen „przemysłu” będzie w tym sezonie dużo zależało.
Dziś w zależności od punktu skupu i od zagłębia produkcji, ceny skupu jabłek przemysłowych wynoszą od 0,35 do 0,40 zł/kg. W ubiegłym roku o tej porze dominowała stawka 0,33 – 0,35 zł/kg. W przypadku wybranych firm możemy mówić o symbolicznych wzrostach cen.
Sadownicy coraz częściej zwracają uwagę, że ceny te w żaden sposób nie odzwierciedlają kosztów produkcji i pracy, a przede wszystkim sytuacji na międzynarodowym rynku koncentratu jabłkowego. Świadomość producentów rośnie i jest to bardzo dobra informacja.
Jednak samo zwracanie uwagi na problem nie przyniesie zakładanych rezultatów, czyli wzrostów cen, które oczywiście byłyby uzasadnione ekonomicznie. Jedynie nie dostarczanie surowca przy dużym popycie ze strony zakładów może skutkować wyższymi cenami. Przez lata sztuka ta była niestety w naszym kraju niewykonalna.
Niemniej coraz więcej sadowników mówi o takiej konieczności. Nie tylko w rozmowach między sobą, ale także na forum publicznym. Producenci zwracają także uwagę na to, że w polskich realiach rynku dochodowość z jabłek deserowych będzie w dużej mierze zależeć od cen surowca dla przetwórstwa. Podsumowując, wstrzymywanie dostaw jabłek przemysłowych może przynieść podwójną korzyść w postaci wzrostów cen na obu rynkach jabłek.
Żarty sobie robią z sadowników,dali 2gr i patrzą na reakcję,jak to baranki się cieszą z dobrotliwości jaka okazali swoim niewolnikom.
Ciekawie kto te jabłka zbierze Ukrainy mało jest nie będzie miał kto tego zebrać za taką jałmużnę, bo inaczej 0.35 gr nie można nazwać