W ostatnich dniach na rynku jabłek przemysłowych obserwujemy dość wyraźny trend. W grudniu i styczniu różnica między „przemysłem”, a jabłkami na obieranie wynosiła 10 gr, obecnie wzrosła do 30 gr… Zyskują także jabłka na musy i przeciery.
Najniższe ceny zawsze dotyczą „mokrego przemysłu”. Obecnie wybrani pośrednicy oferują za ten surowiec poniżej 0,50 zł/kg. Niemniej pamiętajmy, że jesteśmy już po szczycie sezonu zbiorów i przetwórstwa, dlatego podaż w tym segmencie jest mocno ograniczona. Po ostatnich zawirowaniach na rynku, dosyć stabilna jest cena „suchego przemysłu”. Sadownicy mogą go sprzedać od 0,52 do 0,55 zł/kg.
Równocześnie różnice między wspomnianym surowcem, a cenami za jabłka na musy/przeciery czy jabłkami na obieranie są wyraźnie większe niż kilka tygodni temu. Przyczyny należy doszukiwać się po pierwsze w zmniejszonej podaży. Po kilkudniowej zwiększonej sprzedaży przed ostatnimi spadkami cen, pośrednicy obracają znacznie mniejszymi wolumenami. Po drugie nie bez znaczenia jest także rynkowy popyt na soki NFC, oraz jabłkowe musy i przeciery. W omawianym segmencie dominują ceny na poziomie 0,65 – 0,70 zł/kg.
Wyższe ceny dotyczą także jabłek na obieranie. Na ten cel tradycyjnie trafiają Ligol, Jonagored czy Idared. Chociaż znajdziemy niższe oferty zakupu to obecnie dominuje stawka 0,80 zł/kg. Pojawiają się także oferty zakupu za 0,85 zł/kg. Należy zakładać, że przy takich cenach za każdy kilogram jabłek w skrzyni (z defektami czy niższą jędrnością), żaden przedsiębiorca nie kupi jabłek do sortowania. Jeszcze w ubiegłym tygodniu mogliśmy spotkać się z ofertami zakupu na poziomie 0,80 zł/kg.