Najpierw przymrozki, potem susza i rekordowe temperatury we wrześniu. Tak w dużym skrócie wyglądała tegoroczna produkcja gruszek i jabłek. Pomimo szeregu wyzwań plonowanie i jakość zadowalają Dorotę Niedbała, sadowniczkę z Bikówka. Co więcej, gruszki zostały już sprzedane.
Z kolei Dorota Furmaniak (Timac Agro Polska) zwraca uwagę na wigor drzew i przyrosty, które robią wrażenie, zwłaszcza po tak trudnym sezonie. Efektem dużych nakładów finansowych oraz pracy jest również zachowanie równowagi między wzrostem wegetatywnym a plonowaniem. Więcej w materiale filmowym.