Ten sezon jest wyjątkowo trudny z punktu widzenia przechowania jabłek. Okazuje się, że odbiorcy, którzy zazwyczaj kupowali Galę, pytają dziś o Idareda.
Idared zamiast Gali?
– Nie raz powtarzałam, żeby całkowicie nie skreślać Idareda z gamy uprawianych odmian. Oczywiście mówię tu o karłowych sadach z Najdaredem/Idaredestem najwyższej jakości. Krótko mówiąc, odmiana udaje się u nas jak nigdzie indziej – mówi nam Hanka Sobczyńska ze Spółdzielni Ogrodniczej w Grójcu.
Jak dodaje, dziś spotyka się z zapytaniami o Idareda pakowanego w buszel. Zainteresowani są dotychczasowi odbiorcy z Indii i Kolumbii. Okazuje się, że odmiana dobrze smakuje w tamtejszym, gorącym klimacie (tak samo jest w przypadku Egiptu).
Jakość jabłek w chłodniach
Nasza rozmówczyni po raz kolejny apeluje, aby sadownicy kontrolowali jakość jabłek w swoich chłodniach. Szczególnie w przypadku Gali. Odmiana zdecydowanie najbardziej ucierpiała na przełomie sierpnia i września. Wówczas temperatura wewnątrz owoców sięgała 40 stopni. Pokłosie widzimy dziś w najlepszych raportach z sortowania…
– Złożona sytuacja z handlem Galą w tym sezonie wcale nie oznacza, że odmiana jest w Polsce skazana na porażkę. To po prostu pokłosie pogody, która była skrajnie niekorzystna i nie byliśmy w stanie temu zaradzić – tłumaczy.
Równocześnie H. Sobczyńska dodaje, że są sadownicy, którzy są pewni jakości swoich partii Gali. W tych przypadkach ich oczekiwania odnośnie ceny są jak najbardziej uzasadnione. Najlepsze partie nadal bez obaw można wysłać na odległe rynki bez obaw o reklamację.






Jakość jabłek w chłodniach