Kupiec oburzony ceną? Tak działa rynek i to on zweryfikuje oferty

Gala

Sadownicy oczekują dziś wyższych cen za jabłka wysokiej jakości. Kupujący mówiąc obrazowo „krzywią się” na niektóre oferty. Można narzekać na niestabilny rynek, ale można również starać się stopniowo go ucywilizować.

Aktualne ceny jabłek – oczekiwania sadowników

Na tematycznych grupach dyskusyjnych dotyczących handlu jabłkami pojawiają się dziś oferty sprzedaży po wyższych cenach. Krótko mówiąc, ci sadownicy, którzy wyprodukowali i przechowali do dziś jabłka o bardzo wysokiej jakości, mają wyższe oczekiwania cenowe. Zwłaszcza, że pozwala na to lepsza koniunktura na rynku.

Przykładowe ogłoszenia z ostatnich dni mają treść:

reklama
  • info karta ik agrosimex komunikaty
  • nordox
reklama
PREVAM
  • „Sprzedam jabłko z KA+SF za wagę w skrzyni. Prince – 2,50 zł / Szampion – 2,40 zł / Ligol red 2,50 zł / Jabłko w super jakości i kolorze. Komora będzie otwarta w środę” 
  • „Sprzedam Gala Schniga SchniCo ZA WAGĘ w skrzyni – Cena 3,20 zł/kg. Towar po zabiegu 1-MCP w sadzie oraz po SF jędrność od 6.6 do 8 przeważnie 7/7.5.
    Sprzedam Goldena zielonego ZA WAGĘ w skrzyni. Cena 2,50 zł/kg towar po zabiegu Harvistą oraz po SF, Jędrność 7/8.5” 
Oba ogłoszenia spotkały się ze złośliwymi komentarzami ze strony kupujących. Jedni pytali czy to cena razem ze skrzyniopaletami, inni sugerowali, że przy wpisywaniu cen doszło do jakiejś pomyłki. Jeszcze inni wieszczyli, że pierwszy sadownik rozczaruje się w środę, czyli po planowanym otwarciu komory.

Rynek działa i rynek zweryfikuje

To tylko jeden z przykładów z ostatnich dni, a jest ich znacznie więcej. Rozmawiając z sadownikami dochodzimy do wniosku, że zdaniem kupujących prawa ekonomii mogą funkcjonować wyłącznie w urodzajnych sezonach. Dokładnie taka teza (choć nie wprost) płynie z wielu złośliwych komentarzy.
Prawda jest taka, że w urodzajnym sezonie to sadownicy krytykują niskie ceny i oferty kupujących. Dziś to kupujący oburzają się na oczekiwania cenowe sadowników. W obu przypadkach rynek działa. W obu przypadkach (pomimo złośliwości) dojdzie do transakcji. 
Obie strony transakcji zapominają czasem, że sprzedający może oczekiwać dziś nawet i 3,00 zł/kg. Kupujący może ogłaszać, że kupi Galę o wysokiej jędrności po 1,50 zł/kg. O tym, czy każdy z nich osiągnie swoje zamierzenia i finansowy sukces, zdecydują aktualne uwarunkowania rynkowe.

Rosnące ceny a eksport

Jest jeszcze druga strona medalu. Eksporterzy zaznaczają, że rosnące ceny czynią z nas niestabilnych kontrahentów na rynku międzynarodowym. Oczywiście mają dużo racji. W tym sezonie polskie jabłka były tylko niewiele tańsze niż oferta zachodnioeuropejska. Po ostatnich wzrostach będziemy jeszcze mniej konkurencyjni cenowo.

Wobec omawianej sytuacji być może warto w jakiś sposób kontraktować choć część jabłek. Nie jest to proste zadanie, a w jakimś stopniu na pewno wykonalne. Mówimy tu o największych podmiotach, które eksportują na dalekie rynki i od lat współpracują z dużymi importerami. Odbiorcy oczekują stabilizacji, ale doskonale wiedzą również, co dzieje się na rynku. Wiedzą doskonale, że gdy jabłek brakuje to trzeba za nie zapłacić więcej…

reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here