Ceny jabłek deserowych jak na połowę maja i aktualne koszty produkcji jednoznacznie rozczarowują sadowników. Można się spotkać z opiniami w myśl których „lepiej było sprzedać na jesieni”. Jaki byłby efekt, gdyby większość sadowników tak postąpiła?
Teoretycznie odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: TAK. Pod koniec października ceny za Szampiona, Jonagoreda, Ligola, Empire, Alwę Idareda czy Red Jonaprinca były na identycznym poziomie co obecnie. Albo wyższe. Sadownicy bowiem nie ponieśli kosztów energii elektrycznej, zabiegu „freszowania”. Odsetek jabłek przemysłowych również był o wiele mniejszy.
Gdyby wszyscy chcieli tak postąpić jesienią, ceny jabłek deserowych byłyby równe jednej trzeciej kosztów produkcji, bądź nawet niższe. Tak naprawdę ciężko powiedzieć, ile kosztowałyby, ale z pewnością nie byłyby to ceny wysokie. Poza tym krajowe sortownie i grupy nie byłyby w stanie po pierwsze pomieścić takich ilości jabłek, a po drugie ich wysortować. Co więcej, nie bylibyśmy w stanie w żaden sposób zagospodarować na rynkach zewnętrznych takiej ilości jabłek. Ilości, która znalazłaby na rynku, gdyby „wszyscy” chcieli sprzedać jabłka jesienią.
Krótko mówiąc doszłoby do całkowitego załamania rynku. Mamy tak duży potencjał produkcyjny, że gdyby większość sadowników chciała sprzedać jabłka na jesieni, to być może osiągnęłyby one ujemną cenę, tak jak ropa naftowa ubiegłorocznej wiosny.
Równocześnie można się spotkać z opiniami, że „kontrola” płaci raz na kilka lat i nie ma sensu inwestować w infrastrukturę chłodniczą. Z powyższym stwierdzeniem nie można się jednak zgodzić. Pomimo tego, że polscy sadownicy operują na niezwykle rozchwianym rynku, to nowoczesne chłodnictwo jest niezbędne, aby oferować jabłka do momentu rozpoczęcia nowych zbiorów i stabilizacji cen na przełomie 9 miesięcy sprzedaży.
Wielu sadowników przypuszczało, że ceny wiosną 2021 będą podobne do tych z ubiegłego roku. Z perspektywy czasu widzimy, że tak się nie stało. Co więcej, jest to doskonała lekcja, która uczy producentów, jakie jabłka zamyka się w chłodniach z kontrolowaną atmosferą.
Gdybyś wiedział,że Się przewrócił to byś się położył.
Chytrość odebrała zdolność logicznego myślenia.
Teraz są tylko tego efekty
Kto by to widział żeby jabłka były takie drogie My nie zarabiamy jak Niemcy chytry dwa razy traci