Trudna sytuacja na rynku jabłek przemysłowych dotyka w większym stopniu sadowników z terenów, gdzie wystąpiły gradobicia. Tak jest miedzy innymi w przypadku Powiśla Lubelskiego, gdzie znacznie większy procent jabłek musi trafić do przetwórstwa. Lubelska Izba Rolnicza chce interwencji na rynku, a nawet uruchomienia skupu interwencyjnego.
Poniżej dzisiejsze stanowisko Lubelskiej Izby Rolniczej odnośnie sytuacji na rynku jabłek przemysłowych:
Lubelska Izba Rolnicza z wielkim niepokojem obserwuje sytuację w skupach jabłek, oprócz bardzo niskiej ceny za jabłka (około 0,20 zł/kg dla jabłka przemysłowego), niepokojące są przestoje w punktach skupu.
Z uwagi na wystąpienie klęsk żywiołowych w postaci gradu i deszczu nawalnego na niektórych terenach Lubelszczyzny, gdzie rolnicy zajmują się głownie produkcją jabłek, większość owoców ucierpiała i nie nadaje sit do sprzedaży jako jabłka deserowe. Nadmiar surowca w postaci jabłka przemysłowego prowadzi do ciągłego spadku cen skupu, oraz do powstawania kolejek w punktach skupujących.
Duża ilość jabłek przyczynia się do zastoju w przetwórniach, które nie są w stanie przerobić
takiej ilości surowca. Dodatkowo występujące awarie całkowicie zatrzymują skupy, a nagromadzony surowiec nie nadaje się do przetworzenia lub znacząco pogarsza jakość produktu końcowego.
Brak jakiegokolwiek wsparcia sadowników z Lubelszczyzny, bardzo wysokie koszty produkcji i zatrważająco niska cena produktu finalnego stawia sadowników w bardzo niekorzystnej sytuacji i niewątpliwie przyczynia się do upadku wielu rodzinnych gospodarstw zajmujących się od pokoleń produkcją sadowniczą.
W związku z powyższym zwracamy się z prośbą o podjęcie interwencji w tej sprawie oraz
ewentualne uruchomienie skupu interwencyjnego w celu poprawy trudnej sytuacji producentów jabłek.
źródło: lir.lublin.pl