W trakcie zbiorów jabłek w ogólnokrajowych mediach częściej mówi się o sytuacji w branży sadowniczej. Minister Rolnictwa mówi na przykład o przedłużeniu sezonu przetwórczego. Co może mieć na myśli?
Jak poinformował na antenie radia Plus szef resortu rolnictwa, wysiłki ministerstwa będą skupiały się na tym, żeby wydłużyć sezon przetwórczy po to, żeby ceny skupu jabłek przemysłowych nie spadły dramatycznie. Przypomnijmy, że wczoraj w Ministerstwie Rolnictwa odbyło się spotkanie z przetwórcami i sadownikami na temat skupu i przetwórstwa jabłek przemysłowych.
Minister Kowalczyk doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że dostatek jabłek w kraju przy zamkniętych rynkach zbytu oznaczać może nadwyżkę owoców. W związku z tym ministerstwo podejmuje starania, jeśli chodzi o zdobycie nowych rynków zbytu dla krajowych jabłek deserowych. Minister wymienił między innymi kraje Afryki Północnej, Malezję czy Egipt.
Henryk Kowalczyk spytany o to, czy ceny jabłek w tym roku będą niższe niż rok temu stwierdził: Mam nadzieję, że nie będą niższe dlatego, że będziemy czynić starania, aby to co jest nadwyżką było przeznaczone do przetwórstwa, czyli na koncentrat jabłkowy, na soki. Bo to jeszcze można dobrze sprzedawać (…)
Chociaż sadownicy nie zgadzają się z narracją o „klęsce urodzaju” to właśnie w ten sposób przedstawiana jest sytuacja w naszej branży w ogólnokrajowych mediach. Miejmy nadzieję, że zapewniania wicepremiera Kowalczyka będą miały realne przełożenie na skup surowca, od którego w tym sezonie wiele zależy.
źródło: Sedno sprawy 22.09.2022, Radio Plus
