Kolejne promocje jabłek i gruszek w marketach, a co za tym idzie i kolejna krytyka ze strony sadowników. Schemat działania marketów jest taki sam w całej Europie.
O marketach w kontekście handlu jabłkami deserowymi piszemy coraz więcej, ponieważ ich wpływ na rynek, a tym samym na dochody sadowników, rośnie. Wcześniej działo się to na Zachodzie, a teraz także w Polsce. Często mówimy, że markety działają wszędzie tak samo. To prawda, ponieważ są to ogromne międzynarodowe korporacje, które chcą maksymalizować zyski.
Duże sieci bywają „solą w oku” także dla sadowników w Holandii. Niemiecka sieć Lidl sprzedaje tam gruszki odmiany Konferencja i jabłka odmiany Elstar po 4,30 zł/kg / 0,99 eur/kg. Producentom bardzo się to nie podoba, ponieważ regularne ceny detaliczne jabłek deserowych wynoszą najczęściej od 2,00 do 3,00 eur/kg.
Wcześniej inna sieć sprzedawała Elstara w 2-kilogramowych torebkach po 1,99 eur/kg, co również spotkało się z krytyką sadowników. Market tłumaczy się, że promocje są krótkie i zarobek na jabłkach jest mały. Nie ukrywają jednak, że chodzi o przyciągnięcie klientów, którzy wydadzą więcej na inne produkty w sklepie. Zatem mechanizmy są identyczne niezależnie od kraju…
Związek producentów NFO informuje, że kupcy i handlowcy nie przejmują się wyższymi kosztami ani mniejszymi zbiorami w kraju. Chcą handlować po takich cenach jak przed rokiem. Zauważają jednak pozytywny trend – większą tolerancję na małe uszkodzenia po gradobiciach, które były wiosną w Holandii dość częste.
źródło: www.gfactuel.nl