Problemy w handlu Egiptem wpływają na mniejszy eksport jabłek z UE. Niemniej do Wspólnoty przyjechało znacznie mniej jabłek ze świata, co jest dobrą informacją.
Unia Europejska w sierpniu i wrześniu wyeksportowała mniej jabłek niż w tych samych miesiącach minionego sezonu. Głównym powodem są problemy w handlu z Białorusią i Egiptem. Nie zapominajmy, że do Egiptu trafiało także dużo włoskich jabłek. Problemy na rynku zboża mają odbicie w mniejszych ilościach jabłek kupowanych przez egipskich importerów, które widzimy na wykresie niżej. Zatem eksport rok do roku był niższy o 15%.
Jako ciekawostkę warto dodać, że gdybyśmy tylko do poniższych danych dodali ubiegłoroczny eksport z Polski do Egiptu to całkowity wynik eksportowy za sierpień i wrzesień byłby wyższy od ubiegłorocznego.
Procentowo bardziej skurczył się jednak import jabłek do Unii Europejskiej. W sierpniu i wrześniu do Wspólnoty przybyło o niemal 1/3 owoców mniej. To miedzy innymi pokłosie droższego transportu morskiego z Chile, RPA czy Nowej Zelandii. Ale także, niestety, mniejszego popytu na jabłka. Mniejszy import to dobra informacja dla europejskich, a w tym polskich sadowników, ponieważ więcej „miejsca” na rynku mają lokalne jabłka.
W zestawieniach rocznych cała Unia Europejska nadal ma dodatnie saldo w handlu jabłkami. W ostatnich latach eksport jest o około 700 tysięcy ton wyższy od importu.
źródło: Raport DG Agri: Jabłka / agriculture.ec.europa.eu
