Nie wiemy, czy zmiana polityki klimatycznej w USA wpłynie na politykę państw europejskich czy decyzję brukselskich elit. Niemniej Donald Trump stawia na przemysł, wydobycie i konkurencyjność nie martwiąc się o klimat.
UE dalej prowadzi politykę pro-klimatyczną
Unia Europejska nadal będzie wprowadzać w życie założenia Zielonego Ładu. Nadal jest to oficjalne stanowisko Brukseli. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że coraz wyższe koszty emisji dwutlenku węgla, regulacje, biurokracja czy odchodzenie od węgla kamiennego będą skutkowały coraz mniejszą konkurencyjnością europejskich gospodarek. We wszystkich krajach członkowskich nie brakuje także przeciwników „duszenia” gospodarek kosztem bardzo małego wpływu UE na globalny klimat.
Donald Trump pokazuje, że można inaczej
Stany Zjednoczone pod przywództwem nowego prezydenta pójdą zupełnie inną drogą. W mediach nie milkną echa pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W skrócie można powiedzieć, że nowa administracja stawia na rozwój, nie martwiąc się o ocieplenie klimatu.
Prezydent USA, podpisał w poniedziałek zarządzenia wykonawcze, które potwierdziły jego zamiar podwojenia wysiłków na rzecz wydobycia paliw kopalnych. Podpisał również dyspozycję o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z paryskiego porozumienia klimatycznego.
Co to jest porozumienie paryskie?
Jest to międzynarodowe porozumienie z 2015 roku, zobowiązuje wszystkie kraje ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Celem porozumienia jest ograniczenie globalnego ocieplenia znacznie poniżej 2 °C, a docelowo do 1,5 °C względem epoki przedprzemysłowej w celu ograniczenia ryzyka i szkód wywołanych przez zmiany klimatu. Dokument został zaakceptowany przez wszystkie 195 państw, z wyjątkiem Iranu, Libii i Jemenu. Dziś do tego grona dołączają Stany Zjednoczone.
źródło: www.businessinsider.pl