Nawałnica z gradem w marcu i „prawie” tornada we Włoszech

gradobicie sad

Jest dopiero marzec, a zagłębie produkcji sadowniczej we Włoszech nawiedziła potężna nawałnica z gradem jakby to był środek lipca.

Mówimy o okolicach miast Forli i Faenza. To zagłębie produkcji gruszek, kiwi i owoców pestkowych. Oczywiście żywioł powodował straty także w innych uprawach i w infrastrukturze. Tamtejsi sadownicy zwracają uwagę na częstotliwość ekstremalnych zjawisk. W ubiegłym tygodniu chroniono tam sady przed przymrozkami. Przed nawałnicą rozciągano sieci przeciwgradowe, które uratowały setki hektarów sadów.

W przypadku takich nawałnic, mówimy o stosunkowo niedużym obszarze dorównującym jednej-dwóm gminom w Polsce. W bardzo krótkim czasie spadło 50 litrów wody na każdy metr kwadratowy, co powodowało lokalne podtopienia. Jednak zdecydowanie najbardziej niebezpieczny był grad. Gradziny były stosunkowo nieduże, jednak intensywność opadu w marcu jest niepokojąca. W efekcie sieci przeciwgradowe uginały się pod ich ciężarem, a krajobraz zmienił się na zimowy.

reklama
PREVAM
reklama
agrosimex sitofex

W przypadku sadów, które nie miały ochrony, uszkodzenia od gradzin w okresie kwitnienia mogą być fatalne dla zdrowotności. To „otwarte drzwi” dla patogenów.

Co więcej, w rejonie zaobserwowano kilka trąb powietrznych w początkowej fazie rozwoju, jednak żaden z lei kondensacyjnych nie dotknął ziemi. Zdecydowała o tym temperatura, która była znacznie niższa niż latem.

reklama
Baner PORS2025

źródło i zdjęcia: www.emiliaromagnameteo.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here