Surowca mamy pod dostatkiem, a technologię na wyciągnięcie ręki. Grupa producentów może sprzedać jabłka pod licznymi postaciami. Z zyskiem dla siebie i z korzyścią dla branży.
Sprzedajemy głównie świeże jabłka. A może i przetwory?
Jeśli chodzi o polskie grupy i spółdzielnie to większość sprzedaje przetworzone jabłka praktycznie wyłącznie pod postacią noku NFC. Nieliczni oferują produkty obierania (ćwiartki/kostka). Pierwsi również suszą jabłka. A przecież możliwości jest tak wiele…
Jabłka można sprzedać także jako koncentrat, sok, przecier, cydr, wino, ocet jabłkowy. Można je sprzedać w formie suszonej… i zapewne w wielu kolejnych, innowacyjnych produktach. Przetwarzanie owoców, które nie spełniają wymogą eksportowych na miejscu to przewaga rynkowa, jaką mogą uzyskać podmioty z naszej branży.
Ponadto wykorzystanie jabłek przemysłowych w ramach grup, zmniejszy dominację rynkową zachodnich firm przetwórczych. Skala będzie zdecydowanie nieduża, ale będzie korzystna dla sadowników.
Najbardziej jaskrawym przykładem, że się da, jest Rajpol. W czerwcu grupa otworzyła nowoczesną przetwórnie-suszarnię, w której produkuje chipsy jabłkowe. Wartość dodana z przetwórstwa i dobra promocja marki Pola to także naszym zdaniem przepis na sukces i dalszy rozwój.
Tak to robią w Południowym Tyrolu
Podczas targów Interpoma 2024 naszą uwagę przykuło stoisko konsorcjum VOG. Oferowano na nim jabłka i gruszki pod postacią: soków, koncentratów, przecierów i musów w puszkach, dżemów, win i cydrów. Do tych ostatnich klienci otrzymują broszury z przepisami na drinki.
Na północy Włoch duże przetwórstwo jabłek na koncentrat nie istnieje w takiej formie, jak w Polsce. Odsetek jabłek przemysłowych jest znacznie mniejszy, ale przetwarzany w większym stopniu w ramach spółdzielni. Oto oferta dużego konsorcjum: