Jak przekazuje serwis East-Fruit, zbiory jabłek na Ukrainie w sezonie 2019/20 okazały się jednymi z najniższych w ostatnich 10 latach, a wielkość eksportu spadła trzykrotnie. Jednocześnie już w nowym sezonie ze względu na trudne warunki pogodowe panujące w kraju późną wiosną i wczesnym latem utrzymuje się deficyt podaży jabłek wysokiej jakości.
Taką opinię wyraził dzisiaj Ołeksandr Chorev podczas konferencji „Apple Business of Ukraine-2020”, która odbywa się dziś na Ukrainie. Organizatorem wydarzenia jest projekt „APK-Inform: Warzywa i Owoce”. Według szacunków tylko 17% zbiorów będzie w bieżącym sezonie jabłkami wysokiej jakości. Powodem są głównie przymrozki, a także mała ilość opadów w dalszej części sezonu.
Prognoza zakłada, że produkcja jabłek w sezonie 2020/21 będzie kontynuowała tendencję spadkową i wyniesie nie więcej niż 1200 tys. ton, czyli znacznie mniej niż rekordowe zbiory sezonu 2018/19, kiedy ukraińscy sadownicy zebrali prawie 1500 tys. ton jabłek.
Podano także udział poszczególnych odmian w całkowitej powierzchni sadów jabłoniowych na Ukrainie. 27% przypada na odmianę Golden Delicious, 16% powierzchni zajmuje Idared, 14% Gala, natomiast po 13% odmiana Jonagold i Reneta Simirenko.
Źródło: EastFruit
Dla czego kurva „na Ukrainie”, kiedy prawidłowo „v Ukrainie”. Polacy muwie jako Ruśy uze? Prawidłowo jadę „do Polski”, ale dla czego „na Ukrainę”?
TAK JAK CIEMNIAKU NA CYPRZE NA MALCIE NA KRECI NA JAMAJCE ITD
Na Malcie, na Krecie bo to wyspy. W Ukrainie bo to państwo Ciemniaku.
ukraina to nie jest żadne państwo, tylko sztuczny twór, w zasadzie takie nie wiadomo co, któremu najbliżej do publicznej kloaki z której wybija non stop, więc zupełnie uprawnionym jest mowienie na ukrainie bo siedzisz na czym pol mózgu? Na klopie…