Wielu z tych sadowników, którzy jeszcze nie zerwali odmiany Szampion w ostatnich dniach mogli zastać w swoim sadzie „dywan” z jabłek. Z rozmów wynika, że do zjawiska doszło w wielu rejonach.
Optymalny termin zbioru odmiany na długie przechowanie już minął. W ostatnich dniach w wielu kwaterach Szampiona jabłka opadły na ziemię w mniejszym bądź większym stopniu. Bez wątpienia zjawisko jest powszechne. Zbyt późny zbiór jest w tym sezonie nierzadko skutkiem niedoboru pracowników. Optymalny termin zbioru wielu odmian zbiegł się w czasie, dlatego często decyzje o zbiorze podejmowano w tym roku na podstawie oceny wartościowości danej odmiany.
Sadownikom uprawiającym Szampiona doskonale znana ta negatywna cecha. Jeśli jabłka dojrzeją, to z dnia na dzień potrafią opaść na ziemię niemal całkowicie. Wpływ podkładki na wystąpienie zjawiska jest drugorzędny, chodzi przede wszystkim o czas. Gdy zbyt późno podejmiemy się zbiorów, może czekać na nas niemiła niespodzianka.
Sytuacja ta często ma również miejsce w przypadku, gdy sadownicy decydowali się na dwuetapowy zbiór Szampiona. Jest on praktykowany przede wszystkim w przypadku kwater na podkładce M7, gdzie owoce mają problemy z optymalnym wybarwieniem. Wówczas gdy drugiego zbioru podjęto się nieco zbyt późno, niemal wszystkie jabłka równocześnie opadały na ziemię.
A potem do Lidla i na promocję w skrzyni prosto z sadu
Nie wiesz co piszesz a bzdury piszesz.