Nowy Minister Rolnictwa jest wszechobecny w mediach i zapowiada wiele istotnych działań w branży. Jak zawsze powstaje pytanie czy to tylko puste obietnice czy już niedługo doczekamy się konkretnych rozwiązań? Lista obietnic jest coraz dłuższa…
Nowa twarz to nowa polityka. Najistotniejsza zapowiedź Henryka Kowalczyka dotyczy powstania Krajowej Grupy Spożywczej. Państwowy podmiot ma poprzez zwyczajną działalność gospodarczą (nie poprzez interwencje!) stabilizować rynek płodów rolnych w tym owoców i warzyw. Chociaż nie brakuje krytyków tego rozwiązania i uderzy ono w interesy zachodnich korporacji przetwórczych to grupa ma powstać już za pół roku wokół Krajowej Spółki Cukrowej
Jeśli chodzi o sadownictwo to minister Kowalczyk zapowiedział także obniżenie akcyzy na cydr do poziomu akcyzy, jaką objęte jest piwo. To dobra wiadomość, która bez wątpienia wpłynie pozytywnie na produkcję tego alkoholu. Miejmy nadzieję, że w ministerstwie nie będzie brakować spotkań z sadownikami i działań zmierzających ku poprawie sytuacji w branży.
Polityk zapowiada także aktywne działania na rzecz obniżenia cen nawozów azotowych. To jednak nie leży wyłącznie w jego kompetencjach lecz zależy od działań międzynarodowych. Minister zapowiedział zdecydowanie działania także w tym kierunku i współpracę w ramach krajów UE.
To nie koniec postulatów Kowalczyka. Nowy minister chce aktywnie walczyć z ASF i odbudowywać pogłowie trzody chlewnej. Jest również przeciwnikiem wprowadzenia zakazu uboju rytualnego. Przypomnijmy, że ponad rok temu został z tego powodu zawieszony w prawach członka partii (głosowanie przeciw piątce dla zwierząt). Wspomniane działania mają ogromne znaczenie dla tysięcy gospodarstw rolnych.
Minister Kowalczyk jest obecny we wszystkich mediach. Radio, prasa telewizja i Internet. Jak widać możemy unikać polityki, ale przed nią nie uciekniemy. Wielu rolników i sadowników bez wątpienia jest w trudnej sytuacji. Nowa twarz to nowa polityka dla wsi. Zdaniem sceptyków chodzi wyłącznie o odzyskanie niezadowolonego elektoratu wśród rolników. Jeśli zapowiedzi nowego ministra będą konsekwentnie realizowane to można przypuszczać, że głosy rolników wrócą do partii rządzącej. „Jeśli” to najistotniejsze słowo, które rolnicy i sadownicy łatwo zweryfikują już w najbliższych miesiącach.