Obawy o wystąpienie przymrozków na tym etapie wegetacji były słuszne. Sadownicy informują o uszkodzeniach.
Niestety, potwierdzają się pesymistyczne scenariusze dotyczące przymrozków. Dzisiejszej nocy, w jednej z miejscowości w pobliżu Mogielnicy (pow. grójecki), temperatura spadła do – 4,5°C na wysokości 1m.
Obecnie sadownik jest w trakcie lustracji sadu. Uszkodzenia w tym sadzie są bardzo duże, a sadownik twierdzi, że na tę chwilę nie będzie podchodził do zabiegów regeneracyjnych. Trudno się dziwić rozgoryczeniu, bo sumiennie podchodził do ochrony i nawożenia od samego początku sezonu.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone w artykule pochodzą z sadu z odmianami Gala i Jonagold Decosta. Według sadownika, większość kwiatów i kształtujących się zawiązków jest przemarznięta. – Niestety, uszkodzeń jest bardzo dużo. Kwatera nie jest położona w zagłębieniu terenu, a i tak w krytycznym momencie temperatura spadła do – 4,5°C – mówi.
Niestety, kolejna noc może przynieść jeszcze więcej przymrozków. Pozostaje pytanie, jak wysokie będą spadki temperatury. – Na razie będę czekał, bo sądzę, że kolejna noc może jeszcze „poprawić” to, co ocalało – dodaje.
Jak wygląda sytuacja w Waszych sadach?