Przymrozki z tego i ubiegłego tygodnia spowodowały lokalne straty w sadach jabłoniowych i gruszowych w Holandii. Zdaniem doradców dokładna skala szkód nie jest jeszcze znana. Prawdopodobnie spadki temperatury wpłyną głównie na jakość owoców, a nie na produkcję.
W czasie kilku nocy z przymrozkami wielu sadowników w Holandii zdecydowało się na ochronę swoich sadów. Uruchamiane były systemy zraszania nadkoronowego, a także rozstawiano piecyki sadownicze. Termometry pokazywały do -2/-3 stopni. Spadki temperatur dotknęły wszystkie zagłębia produkcji sadowniczej w Holandii.
Należy podkreślić, że wczesne odmiany grusz były fazie zaawansowanego białego pąka. Najbardziej narażone na straty były odmiany Nojabrskaja i Lukasówka. W niechronionych sadach notowane są pierwsze, częściowe straty.
Zdaniem doradców, większość późniejszych odmian jabłoni nie ucierpiała, ponieważ wegetacja w tym przypadku była mniej zaawansowana. Inaczej jest z Jonagoldami czy Boskoopem, które są w fazie zielonego pąka. W tym przypadku również notowane są częściowe uszkodzenia.
Dokładny wpływ ostatnich przymrozków nadal jest trudny do określenia. Doradcy są zdania, że jeśli już nie będzie przymrozków i przebieg pogody będzie optymalny to producenci nadal mogą liczyć na dobre plony w tym sezonie. Opisywane przymrozki najprawdopodobniej odbiją się częściowo na jakości, a nie na całkowitym plonie.
źródło: www.nfofruit.nl
zdjęcie: Jos de Wit
Holenderskie jabłka są niesmaczne.