Chociaż obecnie nie wysiewamy nawozów w sadach czy na plantacjach, nie oznacza to, że na rynku nic się nie dzieje. Nawozy azotowe notują delikatne wzrosty cen w dystrybucji. Rolnictwu nie sprzyja polityka…
Walka z nawozami ze Wschodu
Działania polityków, służb i państw dążą do protekcjonizmu unijnego rynku. Polska wraz z Estonią, Łotwą i Litwą złożyły wniosek do Komisji Europejskiej o wprowadzenie ceł na nawozy importowane z Rosji i Białorusi, które konkurują cenowo dzięki tanim surowcom. To dobra informacja dla producentów nawozów, ale zła dla rolników.
Ponadto polskie służby również bezpośrednio ograniczają podaż nawozów w kraju. Dzięki działaniom Krajowej Administracji Skarbowej, na listę sankcyjną wpisano kolejnych eksporterów białoruskiego mocznika.
Rekordowy import
Przypominamy, że w okresie od stycznia do października 2024 roku zaimportowano do Polski 3,59 mln ton nawozów, co stanowi wzrost o 31% w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 roku oraz o 17% więcej niż w rekordowym 2020 roku – wynika z danych GUS. Rosja odpowiada za około 30% całkowitego wolumenu importowanych nawozów do Polski.
Ceny nawozów – 18.12.2024
- Saletrzak 27 Standard Plus ~ 1500 zł/tona
- Salmag 1450 – 1500 zł/tona
- saletra amonowa Canwil ~ 1700 zł/tona
- Siarczan amonu AS21 macro ~ 1400 zł/tona
- saletra amonowa Pulan 34,4 ~ 1620 zł/tona
- Mocznik Pulrea NBPT 2200 – 2400 zł/tona
- Polifoska 5 ~ 2500 zł/tona
- Polifoska 6 ~ 2820 zł/tona
- Siarczan Potasu Patentkali K+S ~ 2450 zł/tona
- Super Fos Dar 40 ~ 4100 zł/tona