Od sierpnia nasze jabłka tanieją i niestety nadal są najtańsze w Europie. Co ciekawe na drugim miejscu pod względem „taniości” jest Belgia. Europejskie sadownictwo zmaga się w tym sezonie z wieloma problemami.
Średnia cena 100 kilogramów jabłek w Polsce wyniosła w grudniu niecałe 26 euro (120 zł), co daje 1,20 zł za kilogram. Raport DG Agri pokazuje, że niestety nadal oferujemy najtańsze jabłka we Wspólnocie. Średnia cena naszych jabłek stanowi 60% ceny drugiej w zestawieniu Belgii. Co ciekawe jabłka w Belgii są tańsze niż w Rumunii. Najdrożej nadal jest we Francji, chociaż tam ceny od września powoli spadają. W porównaniu z cenami we Francji, nasze stanowią zaledwie 21%. Z kolei stawki we Włoszech i w Niemczech powoli rosną.
W bieżącym sezonie analitycy Komisji Europejskiej oszacowali zbiory na poziomie 11,6 miliona ton. Jest to wolumen o 5% wyższy niż w ubiegłym roku. Po dwóch sezonach zbiorów poniżej średniej wieloletniej i relatywnie wysokich cen, te wracają do średnich poziomów. Transport morski jest obecnie dużym wyzwaniem także dla jabłek. Niemniej Komisja Europejska zaznacza, że w europejskich portach problem ten nie jest aż tak duży.
Unijne sadownictwo dotykają liczne problemy. Są to przede wszystkim rosnące koszty produkcji, które dotyczą każdego z krajów. Kolejna sprawa to długi czas transportu morskiego, opóźnienia oraz wzrost kosztów transportu drogowego, który jest związany z niedoborem kierowców. Cały czas istotnym problemem jest niedobór siły roboczej. To ostatnie zagadnienie staje się coraz bardziej istotne naszym kraju.
źródło i wykres: ec.europa.eu
