Chociaż wymiatacze sadownicze stają coraz bardziej popularne, to nadal wielu sadowników zamierza dopiero kupić tego typu maszynę. Sprawdziliśmy, czym kierować się podczas zakupu i jak obecnie kształtuje się rynek wygarniaczy sadowniczych.
Przed każdym zakupem określamy budżet, jaki możemy przeznaczyć na daną maszynę czy inwestycję. Również w tym wypadku będzie to bardzo pomocne ponieważ przyspieszy i ułatwi nam wybór. Warto dodać, że ceny tytułowych urządzań są niezwykle zróżnicowane. Znajdziemy na przykład wiele używanych maszyn droższych od nowych.
Zacznijmy od produkcji rzemieślniczej. Jednostronne wymiatacze kosztują najczęściej od 2000 do 3000 złotych. Warto dodać, że niemal wszystkie maszyny są obecnie konstruowane z siłownikiem hydraulicznym, który zdecydowanie zwiększa dokładność i komfort pracy. W przypadku produkcji rzemieślniczej w zespole wymiatającym przeważają pasy.
Kupimy także rzemieślnicze wymiatacze dwustronne. Więcej pracy i materiałów, to oczywiście wyższa cena. Takie urządzenia kupimy najczęściej w przedziale 4500 – 7000 zł.
Droższe są urządzenia markowe z nowocześniejszych zakładów zakładów produkcyjnych. W tym wypadku jednostronne wymiatacze kosztują od 5000 do 7000 zł. Maszyny z tego przedziału cenowego są lepiej wyposażone – standardowo w regulator obrotów. Jeśli decydujemy się na pręty z tworzywa, to większość wymiataczy jest produkowana z kołem podporowym. Możemy także wybrać jednostronny wymiatacz z dwoma siłownikami hydraulicznymi.
Najdroższy zakup, to markowe wymiatacze dwustronne. Tu w zasadzie ceny nowych maszyn zaczynają się od 10 000 złotych. Nawet używane, zachodnie urządzenia bywają droższe.
Producenci zwracają uwagę na dobór wymiatacza do sadu. Szczególnie w przypadku maszyn dwustronnych. Nieważne, jak dobre i drogie urządzenie kupimy, to nie zda ono egzaminu gdy będziemy mieli nierówno posadzone rzędy drzew. Gdy odległości będą się znacznie różniły na dłuższym odcinku sadu, wówczas wiele gałęzi zostanie nie uprzątniętych.