Z Państwa Środka docierają pierwsze informacje o wiosennych przymrozkach i ich możliwym wpływie na jesienne zbiory jabłek. Trudno jednak znaleźć jakiekolwiek oficjalne informacje.
Wiemy już, że na zachodzie Europy, jak i we włoskich zagłębiach produkcji jabłek, straty są znaczne. Po ostatniej nocy z 17 na 18 kwietnia polscy sadownicy raportują punktowe straty do 90%. W obniżeniach terenu szczególnie ucierpiały odmiany Ligol i Idared. Ogólny odsetek uszkodzonych pąków również nieco wzrósł.
Chińska prowincja Shanxi to jedno z zagłębi produkcji sadowniczej w Chinach. Między 9, a 11 kwietnia zanotowano tam spadki temperatur, które mogą mieć wpływ na plonowanie. Ponadto w prowincji Shanxi, 9 kwietnia wystąpiło ponad półgodzinne gradobicie. W tym okresie zanotowano również śnieżycę, która zaszkodzić miała poważniej kwitnącym w tym regionie gruszom.
Z kolei sadownicy z prowincji Shandong spodziewają się znacznie mniejszej produkcji owoców (przede wszystkim czereśni i brzoskwiń). Przymrozki dotknęły także innych rejonów kraju, gdzie produkuje się owoce.
Na różnych branżowych stronach pojawiają się pierwsze, szczątkowe informacje z Chin
o przymrozkach. Niestety są to na razie wybiórcze dane bez żadnych konkretnych liczb czy prognoz. Ma to związek zarówno z epidemią koronawirusa jak i polityką Chin.
Powyższe wstępne informacje pokazują jednak, że wkraczamy w kolejny, bardzo ciekawy sezon – 2020/2021. Słyszeliście coś więcej na temat przymrozków w Chinach?