Ostatnie zimy były raczej łagodne i zwykliśmy już mówić, że na powrót tych „prawdziwych”, z mrozem i śniegiem nie ma już co liczyć. Natura jednak przypomniała po raz kolejny, że jest nieprzewidywalna i potrafi jeszcze nas zaskoczyć.
Śnieg i mróz nie odpuszcza od kilku dni, a prognozy pogody na nadchodzące kilka dni mówią, że aura raczej nie ulegnie zmianie. Mróz i śnieg nadal będzie się utrzymywał, a niektóre media wieszczą spadki temperatury do minus 30 stopni stopni Celsjusza.
Ma to swoje konsekwencje w decyzjach podejmowanych przez sadowników. Chociaż tradycyjnie jesteśmy w pełni sezonu na cięcie, zdecydowana większość sadowników na razie zaprzestała cięcia martwiąc się o kondycję drzew. Nie wiadomo, jak dalej będzie rozwijała się sytuacja i jakie warunki pogodowe mamy przed sobą.
Są nawet sadownicy, którzy deklarują, że cięcie przeprowadzi dopiero wiosną, kiedy będzie już pewność, jakie są konsekwencje takich spadków temperatury. Szczególnie, jeśli chodzi o młodsze nasadzenia pojawiają się opinie, że w obniżeniach terenu przemarzły podstawy pąków, ale także całe pędy.
Poza tym, utrzymujący się mróz w dzień, a także opady śniegu, utrudniają cięcie nawet najbardziej wytrwałym sadownikom…