Robotyzacja sadownictwa wynika przede wszystkim z niedoboru pracowników

robot w sadzie

Czy robotyzacja zbioru jabłek to perspektywa 5, 10 czy 20 lat? Dziś trudno odpowiedzieć na to pytanie. Jednak taki trend w rozwoju maszyn widać bardzo wyraźnie.

O robotach do zbiorów jabłek pisaliśmy w ostatnim czasie już kilkukrotnie. Na Kongresie towarzyszącym targom Interpoma temu tematowi poświęcony był cały drugi dzień wydarzenia.  Główną przyczyną rozwoju robotyki w ogrodnictwie jest niewątpliwie deficyt pracowników sezonowych, który jest obserwowany w wielu krajach.

Przeczytaj też:

„Elektryki” i hybrydy do zbioru jabłek

Słoweński robot do zbiorów jabłek jest już testowany w sadach

Kolejnym przykładem tego typu jest robot do zbioru jabłek australijskiej firmy Ripe Robotics, czyli maszyna piątej generacji gotowa do praktycznych testów w sadach. Porusza się po sadzie w dowolnym kierunku. Owoce gotowe do zbioru są wykrywane przez zaawansowane algorytmy optyczne. Następnie są zrywane przez silikonowe efektory, które nie uszkadzają jabłek. Te są następnie kierowane do skrzyniopalet poprzez rękawy z podciśnieniem.

Szef projektu informuje, że tuby, które w poprzednich wersjach zasysały jabłka zostały zamienione na mniejsze silikonowe efektory (przyssawki). Dzięki temu maszyna zużywa mniej energii i jest mniej zawodna. Projekt jest stale rozwijany i udoskonalany. Projektanci opublikowali też film z pracy maszyny.

Co ciekawe właściciele firmy mają już kilku chętnych do zakupu finalnej wersji, gdy ta wreszcie będzie gotowa. Poniżej krótkie wideo, które prezentuje pracę robota EVE w sadach:

źródło: apal.org.au

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here