Ceny jabłek przemysłowych spadły o symboliczny grosz czy dwa. Jednak jak dotąd skup i przetwórstwo przebiegają płynnie i nie ma mowy o kolejkach. Zatem obniżki nie wynikają z dużej podaży.
W ostatnim czasie ceny skupu jabłek przemysłowych spadły o jeden lub dwa grosze. W zagłębiu grójeckim na punktach skupu dominuje stawka 0,38 zł/kg. Dotychczas sadownicy sprzedawali surowiec najczęściej po 0,40 zł/kg. Nieco niższe ceny obowiązują w zagłębiu sandomierskim i na Powiślu Lubelskim. Nasi rozmówcy informują o cenach na poziomie 0,35 – 0,36 zł/kg.
Jeśli słyszymy o obniżkach cen surowca to doświadczenie i znajomość realiów polskiego rynku mówią, że surowca brakuje. Mamy trzecią dekadę września, a na zakładach przetwórczych nie notowaliśmy jeszcze w tym sezonie zwiększonych dostaw. Wynika to z niedoboru pracowników sezonowych, który jest coraz bardziej odczuwalny.
Produkcja przebiega płynnie. Niemniej przedsiębiorcy zajmujący się handlem informują nas, że branża chciała skumulować dostawy w tym tygodniu. W środku tygodnia w kilku zakładach miały miejsce awarie, przestoje czy konserwacja maszyn. Dostawcy z uśmiechem wskazują na synchronizacje awarii w czasie, co ich zdaniem miało na celu wyłącznie spiętrzenie dostaw.
W tle sytuacji na rynku jabłek przemysłowych mamy jeszcze spotkanie władz z przetwórcami w Ministerstwie Rolnictwa oraz ostatnie słowa Henryka Kowalczyka. Wśród sadowników spotkamy się z opiniami, że narracja ministra o dużym urodzaju i lakoniczne wypowiedzi o nadchodzących formach wsparcia na tym rynku również mają i będą miały wpływ na politykę zakupową branży przetwórczej.
