Sadownicy zdają sobie sprawę z faktu, że sprzedaż jabłek na rynkach hurtowych charakteryzuje się dosyć dużą loteryjnością. W okresach gdy podaż jest duża, chęć szybkiej sprzedaży łączy się z niskimi cenami. Tak też jest obecnie.
O ile ceny popularnych odmian najczęściej wahają się od 18 do 22 zł za skrzynkę to nie zawsze są one uzyskiwane. Wobec dużej podaży część sadowników nie chce kilkudziesięciu na rynku hurtowym. Żeby szybciej sprzedaż swoje jabłka trzeba oferować niższe ceny. Nierzadko zdarza się, że dosyć dobrej jakości jabłka są sprzedawane nawet po 12 – 14 zł za skrzynkę, czyli 0,80 – 0,93 zł za kilogram. Od tego musimy jeszcze odjąć koszty paliwa, biletu, godzin poświęconych na sortowania oraz naszej pracy.
Wśród sadowników, którzy decydują się na szybką, a tańszą sprzedaż jest wielu pracujących na etatach. Zatem to konieczność pojawienia się w pracy jest tu decydującym czynnikiem.
Szybciej można sprzedać gruszkę odmiany Konferencja oraz jabłka odmian Lobo, Cortland, Boskoop czy Empire. Niestety to również nie jest regułą. Oczywiście ceny są znacznie wyższe od Szampiona czy Jonagoreda jednak nawet w przypadku oferowania tych odmian zdarza się, że „swoje trzeba odstać”.
Przy aktualnej podaży jabłek oraz liczbie kupujących na rynku trzeba spędzić nawet dwie doby. Zwłaszcza, gdy w ofercie mamy odmiany nie cieszące się dużym popytem. Niemniej loteryjność w handlu hurtowym nie zawsze potwierdza powyższe stwierdzenie.
