– W ciągu minionych kilku dni otrzymaliśmy wiele zgłoszeń od sadowników dotyczących odmowy zawarcia ubezpieczenia upraw rolnych od ryzyka wystąpienia przymrozków wiosennych głównie w uprawach czereśni i wiśni. W związku z tym skierowaliśmy w tej sprawie pismo z prośba o interwencje do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi – czytamy na stronie Związku Sadowników RP.
Treść pisma przesłanego do Ministra:
W ciągu minionych kilku dni otrzymaliśmy wiele zgłoszeń od sadowników dotyczących odmowy zawarcia ubezpieczenia upraw rolnych od ryzyka wystąpienia przymrozków wiosennych. W chwili obecnej ubezpieczenia dotyczą w głównej mierze upraw czereśni, truskawek oraz wiśni. Podstawą do takiego działania agentów ubezpieczeniowych jest decyzja centrali m.in. PZU, która jest argumentowana dużą skalą uszkodzeń przez przymrozki na danym terenie w minionym czasie. W naszym odczuciu nie ma podstawy prawnej dla uzasadnienia takiej postawy zakładów ubezpieczeniowych.
Możliwość zawarcia umowy ubezpieczenia upraw rolnych w PZU nastąpiła w dniu 16 marca br. i części sadowników udało się z niej skorzystać. Niestety nie wszystkim. Z uwagi na bardzo duże zainteresowanie agenci ubezpieczeniowi nie byli w stanie w tak krótkim czasie tj. do 27.03.2020r. zawrzeć umów ze wszystkimi zainteresowanymi. Ponadto, jak zaznaczyliśmy na wstępie części zainteresowanym podmiotom odmówiono zawarcia ubezpieczenia, bez podania przyczyny.
W obecnej sytuacji w sadownictwie wywołanej między innymi zmianami klimatycznymi, takimi jak wiosenne przymrozki, susza, czy gradobicia ubezpieczenie upraw rolnych jest jedyną formą obrony. Nic więc dziwnego, że z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
Związek Sadowników RP kilka lat temu był autorem przepisów ustawy o ubezpieczeniach rolnych obejmujących rośliny sadownicze. Nasza Organizacja od zawsze propagowała ubezpieczenia jako najlepsze zabezpieczenie dochodów gospodarstw rolnych, w warunkach wystąpienia szkód. Ponadto kilka lat temu przedstawiliśmy bardziej skuteczny od obecnego projekt powszechnych i obowiązkowych ubezpieczeń od ryzyk pogodowych.
Mając na uwadze powyższe zwracamy się do Pana Ministra z prośbą o weryfikację powyżej opisanego stanu rzeczy i podjęcia interwencji w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w funkcjonowaniu zakładów ubezpieczeniowych.
Źródło: Związek Sadowników RP
To co wy chcieliście ubezpieczyć dwie godziny przed mrozem.
Karencja ubezpieczenia jest 30 dni.
Auto też byście ubezpieczali jak złodziej majstruje przy zamku??
Niektórzy szukają łosia widze
Myślę tak. Albo ubezpieczasz, albo nie ubezpieczasz. Jeżeli będę wiedział że drzewo się przewrócił to ubezpieczeń samochód. Nie ubezpiecza się w piątek, jak wiadomo że w sobotę będzie przymrozek. Mnie nie stać na całoroczne ubezpieczenie szkółki nie ubezpieczam. Pięknie by było, zadzwonić do ubezpieczyciela – chciałem ubezpieczyć bo na horyzoncie widzę trąbę powietrzną i za pół godziny po ptakach. Też tak bym chciał…
Czemu na polisie umowa jest zawarta na cały rok (12 mscy) a w rzeczywistości obowiązuje tylko w danym rok u kalendarzowym? Tak oznajmiła Pani Agent z PZU przy zawieraniu umowy w razie gradobicia. Jeśli jest karencja -ok. Ale czemu ma nie obowiązywać na rok do przodu…
Nie ma dopłat do umowy krótkoterminowej, dlatego na polisie jest informacja o rocznym okresie ubezpieczenia. Warunki umowy reguluje OWU, tam są wpisane dokładne daty odpowiedzialności TU. Co do dzialania: czy w danym roku pobierasz dopłaty na 2 lata do przodu? Tak samo i TU, mają dopłaty do polis tylko w roku wystawienia umowy.