Sądownicze sprawy ciąg dalszy

grupa producentow

Również w ogólnoinformacyjnych mediach zaczyna się mówić więcej o niewypłacalności pośredników i sadownikach, którzy latami czekają na zapłatę za sprzedane jabłka. Z jednej strony to dobrze, bo ewidentnie nie ma zgody na takie działania. Z drugiej, co nam po tym skoro wydaje się, winni są bezkarni, a sądowe sprawy przeciągają się w nieskończoność?

W ostatnich dniach na ustach branży jest sprawa spółki Goźlin-Sad. Poszkodowanych jest 120 sadowników. Szacuje się, że z firmy wyprowadzonych zostało niemal 20 milionów złotych. Wszyscy zastanawiają się, podziały się pieniądze?  Niemniej, nie widać postępów w sprawie. Sadownicy czekają na należności, a sad nie wskazał jeszcze winnych.

Zapewne ktoś patrzący z zewnątrz mógłby zapytać, jak to w ogóle możliwe? Mamy XXI wiek i kraj należący do UE. Jak widać jest to możliwe, a kolejne przykłady tylko potwierdzają tę sprzeczność. W Polsce bardzo trudno wyegzekwować prawo. Sadownicy w bardzo ostrych słowach komentują tego typu sprawy i nie ma w tym nic dziwnego. Nierzadko całoroczna praca okazała się wysiłkiem bez wynagrodzenia.

Sadownicy nie czują oparcia w prawie i działaniu lokalnych służb. Działania podejmowane przez prokuratury są niezwykle opieszałe. Oskarżeni nie stawiają się na przesłuchania czy rozprawy. Niestety nikt nie weryfikuje zwolnień lekarskich. W efekcie postępowania przeciągają się w czasie, a poszkodowanym brakuje determinacji.

Podobnie wygląda sprawa spółki Fruit Logistics. O sprawie pisaliśmy w artykule: Prezes wyprowadził ze spółki 8,6 miliona złotych? Producenci nie mają pieniędzy, winnych brak, pomimo 4 aktów oskarżenia dla prezesa firmy, a grójecka prokuratura zdaniem sadowników niewiele zrobiła, aby sprawa znalazła swój finał.

Od dłuższego czasu również trwa proces Huberta L., właściciela spółki Fruitlead. Postępowanie sądowe z powodu pandemii znacząco się opóźnia. O sprawie pisaliśmy w artykule: Pośrednik nie płacił za jabłka – jest postępowanie karne Chociaż w tym wypadku sadownicy są poszkodowani na mniejszą kwotę, mechanizm jest ten sam. Oskarżony od kilku lat nie poniósł żadnej odpowiedzialności za swoje czyny.

Wciąż nie rozstrzygnięta jest także sprawa grupy producentów Owoc Sandomierski. Wielu sadowników od kilku lat czeka na należne pieniądze.

3 KOMENTARZE

  1. Kolejny oszukanie firma Agro Family Adam Czępiński oszukaniec wykiwał ludzi na któryś milion i chodzi bezkarny do pierdla i bez sentymentów wszystkich tych cwaniaczków….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here