Sadownik i grupa zapłacili za promocję jabłek w Biedronce?

Jabłka Gala w markecie

Promocja jabłek w markecie nie jest niczym negatywnym, o ile jej kosztów czy niekorzystnych warunków sieć handlowa nie przerzuca na dostawców. Szybka analiza kosztów najnowszej promocji jabłek w sieci Biedronka daje podstawy by sądzić, że zapłacili za nią sadownicy i dostawcy.

W promocji jabłek w supermarkecie nie ma nic złego. Złe jest natomiast przerzucanie kosztów promocji na dostawcę – najczęściej grupę producencką. Nierzadko zdarza się, że konieczność pracy po kosztach lub z małą stratą jest warunkiem pozostania w gronie dostawców największych sieci handlowych działających w Polsce.

W sieci sklepów Biedronka można obecnie kupić polskie jabłka w promocyjne cenie 1,99 zł za 1,5 kilograma. Chociaż podana cena detaliczna powinna być pod koniec maja hurtową ceną sprzedaży dla sadownika, to jest jak jest.

Przyjrzyjmy się ofercie nieco bliżej. 1,99 zł za 1,5 kilograma, to 1,32 zł za kilogram. Cały czas mówimy o cenie detalicznej. Pamiętajmy, że cena ta zawiera marżę sieci handlowej. W przypadku promocji jest ona niższa, niż przy sprzedaży regularnej, niemniej jest faktem. Odejmijmy od tej ceny koszty przygotowania na poziomie około 0,40 zł do kilograma.

Pobieżna analiza kosztów wystarczy do stwierdzenia kilku faktów. Dostawca jabłek na poczet promocji pracował po kosztach, bądź ze stratą. Aby zarobić na sprzedaży jabłek nawet po 1,32 zł/kg na gotowo, należało by je kupić po 0,50 zł/kg. Chociaż ceny są obecnie niskie, to tak tanio jabłek kupić się nie da. Wobec tego nawet aby wyjść na przysłowiowe „zero” dostawca musiał sortować jabłka na niekorzyść producenta.

Na koniec warto zaznaczyć, że najprawdopodobniej nie było to złą wolą ze strony grupy producenckiej, bądź prywatnego dostawcy. Jak wiemy tego typu promocje, a przede wszystkim ich warunki są nierzadko narzucane krajowym dostawcom z pozycji przewagi kontraktowej.

jabłka w promocji

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here