Serbowie obserwują pierwsze szkody po przymrozkach

Po dwóch nocach z przymrozkami sadownicy w Polsce nie notują większych uszkodzeń w przypadku jabłoni nawet w lokalnej skali. Inaczej jest w Serbii…

Na zachód od Belgradu, w zagłębiu produkcji owoców w Serbii również wystąpiły przymrozki. Wczoraj rano temperatury spadły do -2 stopni Celsjusza. Musimy jednak pamiętać, że jabłonie są tam obecnie w fazie różowego pąka. Ponadto mróz utrzymywał się przez 7 godzin. Spowodowało to znaczące uszkodzenia pąków.

Jak relacjonuje nam Ivan Dikic, sadownik prowadzący 45-hektarowe gospodarstwo w okręgu sremskim, w przypadku Idareda, uszkodzonych jest nawet 80% pąków. Pomimo tak dużych strat nadal możliwe jest uzyskanie optymalnego plonu jesienią. Podobne straty notują sadownicy w okolicy. Niemniej nie znamy dokładnej skali strat w skali całego kraju.

Niemniej synoptycy prognozują kolejną falę przymrozków na początku kwietnia. Tamtejsi sadownicy obawiają się sytuacji, gdy tuż przed kwitnieniem temperatura spadnie do – 5 stopni. Nasz rozmówca zastanawia się, czemu uprawiane w okolicy morele lepiej zniosły ostatnie przymrozki niż jabłonie (Idared). Jak wiemy gatunek jest niezwykle wrażliwy w okresie okołokwitnieniowym. Zdjęcia: Ivan Dikic

pąki idared

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here