Koniec tegorocznych zbiorów oznacza zarówno spadek cen wiśni na mrożenie, jak i wiśni na tłoczenie. Obecnie wiele mniejszych skupów kończy już skup wiśni na mrożenie. W przypadku tłoczenia, na razie przebiega on bez zmian.
W 2020 za wiśnie na mrożenie można było maksymalnie otrzymać 2,00 zł za kilogram. Jednak w większości firm, maksymalna cena wyniosła 1,90 zł za kilogram. Wraz z końcem minionego tygodnia, ceny wiśni spadły o 10 – 20 groszy na kilogramie.
Mroźnie tłumaczą spadki złą i dodatkowo pogarszającą się z dnia na dzień jakością surowca na mrożenie. Winne temu stanowi rzeczy są ostatnie niezwykle upalne dni. Procent odrzutów jest tak duży, że zdaniem właścicieli mroźni nie opłaca się już proces produkcyjny. Dziś na wielu punktach skupu cena wynosi 1,60 czy 1,70 zł za kilogram.
Jak co roku w ostatnich dniach zbiorów, codziennie pojawiają się informacje o tym, że skup wiśni zakończy się lada moment. Od wczoraj mówi się, że wiśnie na mrożenie będą skupowane do środy – piątku, w zależności od miejsca zbytu.
Niestety, tanieje również wiśnia na tłoczenie. Ta z kolei kosztowała nawet 1,60 zł za kilogram. Na koniec sezonu cena spada do 1,30 – 1,40 zł za kilogram. W tym wypadku spadki wydają się być nieuzasadnione. Wiśnie, które nie będą zamrożone i tak będą sprzedane, jako surowiec do tłoczenia. Więc zakłady są pewne co do podaży surowca.
W związku z tym wielu sadowników jest przekonanych o wykorzystaniu przewagi kontraktowej ze strony zakładów przetwórczych właśnie w przypadku wiśni na tłoczenie. Sadownicy, którzy jeszcze są w trakcie zbiorów, zapewne je skończą. Będą jednak poniekąd zmuszeni do sprzedaży ostatnich wiśni po niższej cenie na tłoczenie.
