Wraz z rosnącym rynkiem cięcia mechanicznego, stawki za tego typu usługi spadały. Jednak dziś pomimo dużej podaży usług, wzrosły w stosunku do tych sprzed dwóch lat. Z czego to wynika?
Spójrzmy na zagadnienie historycznie. Jeszcze 4 czy 5 lat temu stawki za godzinę tej samej usługi dorównywały dzisiejszym. Jednak, jak pamiętamy, wówczas litr oleju napędowego był o 2,50 – 3,00 zł/l tańszy. Wówczas stawki wynikały przede wszystkim z małej liczby maszyn, a co za tym idzie, niskiej podaży usług. Nawet przy mniejszym nimi zainteresowaniu, właściciele maszyn mogli pozwolić sobie na wzrosty stawek.
Wzrost liczby maszyn do cięcia konturowego przy relatywnie stabilnych cenach paliw doprowadził do dosyć szybko rosnącej liczby ofert. Konkurencja sprawiała, że usługodawcy obniżali ceny, jakich oczekiwali za godzinę swojej pracy. W związku z tym na początku 2021 roku minimalne stawki spadły nawet do 120 zł za godzinę.
Po wybuchu wojny na Ukrainie i wzrostach cen paliw stawki w tym sezonie ponownie zaczęły rosnąć. Jak wiemy, popyt na maszyny do cięcia konturowego nie słabnie, więc na rynku stale przybywa urządzeń. Jednak z tego powodu nie spadają ceny usług. Jak widać sadownicy w tym przypadku dobrze liczą koszty. Obecnie godzina usługowego cięcia kosztuje najczęściej około 200 złotych. Nierzadko jeden usługodawca ma jeszcze szerszy zakres stawek (maksymalnie 230 zł/h), wynikają one z konieczności dojazdu do oddalonej kwatery sadu.