Pomimo propagandy sukcesu i zapowiedzi samowystarczalności Rosji w owoce i warzywa fakty wydają się mówić coś innego. Produkcja warzyw nie wzrosła od tej z lat 2011 – 2015. W przypadku owoców jedynie jabłek wyraźnie przebywa. Mimo tego import świeżych owoców i warzyw z krajów nieobjętych embargiem nie rośnie.
Jak zauważają analitycy, wyłącznie w przypadku jabłek widać realny wzrost produkcji. W przypadku pozostałych owoców i warzyw produkcja jest nadal na podobnym poziomie co średnia z lat 2011 – 2015.
Tuż po wprowadzeniu embarga, Rosja rozpoczęła szereg działań, które miały stymulować krajową produkcję warzyw i owoców. Równocześnie przez te wszystkie lata czytamy w rosyjskich mediach kolejne zapowiedzi samowystarczalności. Te nadal przesuwają się w przyszłość.
Rosja jest trzecim krajem na świecie pod względem importowanego tonażu owoców i warzyw. W 2019 roku Rosjanie kupili 7,1 miliona ton, natomiast w 2020 roku będzie to o kilka procent więcej. Największy wolumen importu dotyczył roku sprzed wprowadzenia embarga (2013) – 8,4 miliona ton. Najmniejszy roku 2016 – 6,0 milionów ton.
Zdaniem analityków USDA głównym powodem jest niewystarczająca ilość dobrej jakości materiału szkółkarskiego (i rozsad w przypadku warzyw). Uważają oni, że materiał wyprodukowany w Rosji jest bardzo niskiej jakości. Jako główny powód wymienia się znaczny spadek wartości rubla, co utrudnia import z zachodu.
Pamiętajmy, że Polski dotyczą tak naprawdę dwa osobne embarga. Pierwsze dotyczy zakazu importu mięsa, owoców, warzyw, nabiału, nasion i ryb z krajów Unii Europejskiej. Drugie dotyczy wyłącznie importu z Polski. Oba ograniczenia są cyklicznie przedłużane.
Źródło: fruitandvegetablefacts.com