Od kilkunastu dni utrzymuje się w Polsce sucha, często słoneczna pogoda, której nie widać końca. Pojawią się zmiany w postaci porannych mgieł, ale i te przed południem zaczną się rozwiewać i pojawi się więcej słońca. Do końca miesiąca temperatury pozostaną powyżej normy.
Do niedzieli czeka nas podział pogodowy na chłodniejszy i bardziej pochmurny północny wschód kraju (wraz z Mazowszem środkowym i wschodnim) oraz na ciepły i słoneczny zachód, południe i centrum kraju.
Na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, Opolszczyźnie od jutra do niedzieli na termometrach w ciągu dnia zanotujemy nawet +18/+20 stopni Celsjusza. Noce na zachodzie i południowym zachodzie ciepłe, na poziomie +5/+10 stopni.
Na drugim krańcu Polski będzie dużo chłodniej z przewagą chmur i mgieł. Od Lubelszczyzny po Podlasie, większość Mazowsza, Warmię, Mazury o porankach przymrozki z licznymi mgłami i chmurami, które miejscami utrzymają się do południa, przez co temperatura w ciągu dnia wzrośnie do maksymalnie 10-12 stopni, a lokalnie zobaczymy maksymalnie 5-7 stopni Celsjusza.
W centrum, na południu i północy po porannych mgłach i przymrozkach w ciągu dnia niebo rozpogodzi się, a temperatura podniesie się do 13-17 stopni Celsjusza.