Sprawa firmy T.B. Fruit nabiera rozgłosu. Zaangażowanych jest w nią coraz więcej osób i instytucji. Na jaw wychodzą nowe fakty i tropy. Dostawcy zostali bez pieniędzy. Mamy nadzieję, że je odzyskają, a winni spotkają się z zasłużoną karą.
– Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, tej sprawy nie można odpuścić! – mówi Lucjan Zębek, syn poszkodowanego Stanisława Zębka. Na dzień dzisiejszy 20 poszkodowanych dostawców zjednoczyło siły, żeby odzyskać utracone pieniądze. Jak dodaje nasz rozmówca zainteresowane sprawą również media ogólnokrajowe – Magazyn Ekspresu Reporterów, a także liczne media regionalne i branżowe. Chodzi bowiem o dużą firmę przetwórczą, która działa od lat na rynku polskim.
– Sadownicy w tej sprawie nie zostali bez pieniędzy, to najważniejsze – dodaje pan Lucjan, który wspomina o swoich kolegach po fachu, którzy postąpili podobnie. Jedni zaciągnęli kredyty obrotowe, inni wypłacili pieniądze sadownikom z własnych oszczędności. – Gdyby było inaczej, to my bylibyśmy pierwszymi winnymi w tej sprawie – dodaje nasz rozmówca.
Dzięki determinacji poszkodowanych sprawą zajmują się dziennikarze śledczy z Lublina oraz najlepsi prawnicy w kraju. Niewykluczone że firmą Tarasa Barszczowskiego zajmą się organy śledcze na poziomie krajowym. Jak dodają nasi rozmówcy jest to sprawa zbyt duża i zbyt głęboko sięgająca, aby uporała się z nią prokuratura na poziomie rejonowym. Poszkodowanym będzie pomagał znany radca prawny Lech Obara.
Dostawcy, którzy zostali bez pieniędzy chcą założyć stowarzyszenie poszkodowanych. Sprawa ma charakter międzynarodowy, w grę wchodzą wielomilionowe transakcje. Podejrzewa się, że w tle mamy do czynienia z praniem brudnych pieniędzy i malwersacjami na podatku VAT. „Spółka matka” jest zarejestrowana na Cyprze. To właśnie stamtąd dostawcy otrzymali część pieniędzy. Przelewy przychodziły także ze Szkocji i Szwecji. W siatce powiązań są również firmy z USA i Kajmanów (raju podatkowego).
W miarę upływu czasu coraz więcej jest tropów, poszkodowanych, a także paragrafów w kodeksie karnym, w które wpisuje się działalność tytułowej firmy. Niedawno informowaliśmy państwa o pierwszym skazanym w sprawie karnej za niepłacone sadownikom pieniądze. To wyłącznie dzięki determinacji poszkodowanych sadowników, wspólnemu działaniu i zaangażowaniu mediów sprawa tak się skończyła. Czekamy, aż wyrok się uprawomocni. Niemniej, mamy nadzieję, że również ta sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Poszkodowani dostawcy surowca odzyskają swoje pieniądze, a tego typu nieprawidłowości będą zawczasu wykrywane przez polskie służby.
fot. Niedokończona budowa zakładu T.B. Fruit w Brzostowcu