Część zakładów przetwórczych wykorzystuje duże zainteresowanie mechanizmem wycofania i obniża ceny skupu. Trudno o stosowny komentarz do tej sytuacji biorąc pod uwagę jej tło, czas i przebieg całego sezonu.
Część zakładów postanowiła wykorzystać sytuację na rynku w celu maksymalizacji zysku. Ceny jabłek przemysłowych spadły i zapowiadane są kolejne obniżki. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie firmy tak postępują. Spotkamy przetwórnie, które nadal oferują 0,60 zł za kilogram jabłek deserowych na wycofanie.
Oprócz samych spadków cen niektóre przetwórnie w ostatnich dniach dodatkowo zwalniają produkcję, przez co zmniejszają liczbę możliwych awizacji dla każdego z dostawców. Tym samym po raz kolejny tworzą powody do obniżki cen, czyli sztucznie wydłużają kolejkę chętnych do sprzedaży.
Głównym argumentem, który słyszą obecnie sadownicy jest zbliżający się sezon truskawkowy i przestawianie produkcji, i maszyn właśnie na przetwórstwo tych owoców. Innym argumentem, który ma uzasadniać obniżki ma być, zdaniem przetwórców, niski popyt na soki i koncentraty. W co rzecz jasna trudno uwierzyć…
Opisana sytuacja nie powinna mieć miejsca, a niestety jest faktem. Przetwórcy wiedzą doskonale, że w ramach mechanizmu zapewne cały zakładany limit trafi do ich zakładów.
Sadownicy nie kryją głosów oburzenia. Zakłady doskonale wiedzą również, w jakiej sytuacji są producenci, a mimo to chcą dalej maksymalizować zyski ich kosztem…
W tym roku wyjątkowo drogie są truskawki…
Wiele osób starszych emerytów w miastach nie może sobie pozwolić na zakup.
Ten pisowski rząd nadaje się do wymiany. I wielu z nich będzie jeszcze odpowiadać karnie.
Policz sobie koszty koszty produkcji i dopiero pisz że drogo.
Ale co emeryta interesują twoje koszty? będzie za drogo to zgija w polu i tyle