Trwa akcja–regeneracja po przymrozkach. Są też odmienne opinie

gruszki zawiązki

Akcja-regeneracja. Rzesza sadowników wykonuje dziś zabiegi regeneracyjne po przymrozkach. Oczywiście nie wszyscy się na nie zdecydują. Są również tacy, którzy cieszą się z wystąpienia przymrozków o takiej sile.

Akcja – regeneracja

Po przymrozkach rzesza sadowników zdecydowała się na zabiegi regenerujące w jabłoniach, gruszach i gatunkach pestkowych. Zanim pojawiły się odpowiednie warunki do zabiegów, w sklepach ogrodniczych zrobiło się tłoczno. Patrząc na liczbę ciągników, które poruszają się dziś po drogach, nie mówimy o nieznaczącej części producentów.

Doradcy zalecają przede wszytkom zabiegi giberelinami. To odpowiedź, na przymrozki rzędu -3/-4 stopni, które mogą powodować zarówno straty ilościowe i jakościowe. W zagłębiu grójeckim odpowiednia temperatura na wykonanie takiego zabiegu jest notowana od południa. Mówimy o wielokrotnie podkreślanej temperaturze co najmniej kilkunastu stopni Celsjusza.

reklama
reklama

Naturalne przerzedzanie?

Spotkamy się również z komentarzami, że ostatnie dwie zimne nocy były nam bardzo potrzebne. Dlaczego? Głoszący tę teorię twierdzą, że uszkodziły one część kwiatów i zawiązków, dzięki czemu oddaliły widmo bardzo wysokich plonów, które miałyby wynikać z bardzo obfitego kwitnienia. Jak doskonale wiemy z analizy cen jabłek w ostatnich 20 latach, bardzo urodzajny sezon to koszmarnie niskie ceny… Warto również pamiętać, że do optymalnego plonowania jabłoni wystarczy jeśli zawiąże 10% kwiatów.

Jest jeszcze kwestia owoców pestkowych, szczególnie czereśni i wiśni, na których widzimy już zielone zawiązki o średnicy nawet 5 mm. Te same temperatury dotknęły tych gatunków w większym stopniu niż jabłoni i już przed południem widoczne były przebarwienia zawiązków. Tu regeneracja w opinii naszych rozmówców wydaje się koniecznością.

reklama
Baner PORS2025

Nie wszyscy wsiądą na ciągniki

Oczywiście przymrozek nie wystąpił w identycznej skali na terenie kilku zagłębi. Są sadownicy, którzy analizując dane ze swoich stacji meteo nie zamierzają wykonywać zabiegów regenerujących. Mówimy tu o miejscach, gdzie temperatura spadła przez 2 – 3 godziny minimalnie do poziomu -1,5 stopnia.

Z drugiej strony otrzymujemy również informacje, że lokalnie straty są znaczące. Nie sposób temu zaprzeczyć, zwłaszcza że nie brakowało miejsc, gdzie temperatura przy gruncie spadła poniżej -5 stopni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here