Zakończyła się 15. edycja Targów Sadownictwa i Warzywnictwa TSW. 460 wystawców i prawie 17 tysięcy zwiedzających oznaczają wiele premierowych rozwiązań, a także obszerną relację.
Targi TSW urosły do miana prawdziwie międzynarodowej imprezy. W tym roku na targach pojawiły się 72 firmy z zagranicy, głównie z Holandii i Włoch. Wśród zwiedzających dało się słyszeć język holenderski, niemiecki, ukraiński, mołdawski czy węgierski. Nie ulega wątpliwości, że jako branża możemy być dumni z organizacji takiego wydarzenia.
Ogrom rozwiązań i innowacji
Rozmawiając z sadownikami i wystawcami bardzo często słyszeliśmy o tym, że skala wydarzenia pozwalała na zapoznanie się jedynie z częścią prezentowanych rozwiązań. Zwłaszcza, gdy ktoś mógł uczestniczyć w targach tylko jeden dzień. Nie brakuje głosów, że taka impreza powinna trwać już trzy dni. Wystawcy prezentowali szereg innowacyjnych rozwiązań, z których każde zasługuje na osobną publikację (co pojawi się już wkrótce).
Zagraniczne firmy
Firmy z Zachodniej Europy doskonale wiedzą o sytuacji w Polsce. Nieco wyższe ceny skupu wybranych owoców i nieco lepsza koniunktura sprawiły, że coraz chętniej promują się w Polsce. W tym miejscu przede wszystkim mówimy o szkółkach z Włoch i Holandii. Nie brakowało również wystawców z odleglejszych zakątków świata, jak eksporterzy owoców z Afryki. Razem ze polskimi dystrybutorami, swoje rozwiązania prezentowali przedsiębiorcy z Chin czy Japonii.
Konferencje
Obserwujemy również duże zainteresowanie tematycznymi konferencjami. Na organizowanej przez nas Konferencji Sadowniczej, niemal przez cały czas prelegenci mówili do kompletu publiczności.