Na rynku mamy cały czas do czynienia z niedoborem sadowniczych tyczek bambusowych. Ceny znacząco wzrosły w porównaniu z ubiegłym rokiem. Drożeją również inne produkty, co podnosi całkowity koszt założenia nowego sadu.
Dostępność tyczek bambusowych jest stosunkowo mała. Często zdarza się, że sprzedawcy nie posiadają ilości tyczek, jaką chce kupić sadownik. W związku z tym ilość niezbędna do skompletowania całej konstrukcji pochodzi z kilku sklepów.
Sklepy ogrodnicze oferują obecnie ograniczone ilości tyczek o średnicy 28 – 30 milimetrów w cenach od 3,80 do 4,30 zł za sztukę. W ofercie brakuje natomiast tyczek 26 – 28 milimetrów. Były one sprzedawane od 3,40 do 3,80 zł za sztukę. Pytając o dostawy, najczęściej słyszeliśmy termin „po weekendzie majowym”.
Ceny w stosunku do ubiegłego roku znacząco wzrosły. Sadownicy zwracają uwagę, że jest to nawet ponad 1,00 zł na sztuce. W minionym sezonie można było kupić tyczki nawet poniżej 3,00 zł za sztukę. Otrzymujemy zatem średnio 33%-owy wzrost ceny w ujęciu rocznym.
Obok tyczek bambusowych drożeją również inne produkty niezbędne do wykonania konstrukcji sadowniczej. Z powodu drożejącej stali sadownicy muszą więcej zapłacić zarówno za drut sadowniczy i za kotwy niezbędne do jego przymocowania. Ostatecznie znacząco rosną całkowite koszty założenia nowej plantacji.
