Podczas wczorajszej konferencji prasowej w Ministerstwie Rolnictwa. Przedstawiciele rządu poinformowali, że rząd przyjął uchwałę wyrażającą stanowczy sprzeciw Polski wobec umowy UE-Mercosur.
To nadal stanowisko tylko jednego kraju
Wicepremier, Władysław Kosiniak-Kamysz, podkreślił, że nie jest to tylko stanowisko jednej partii, ale całej koalicji, rządu RP. Ponadto trwają działania dyplomatyczne, żeby stworzyć mniejszość, która zablokuje te rozwiązania na poziomie europejskim.
– Bezpieczeństwo żywnościowe to nie tylko ilość, ale i jakość. Chcemy, żeby żywność była bezpieczna. Nie mamy pewności czy produkty z Mercosur będą spełniać wszystkie normy, nie chcemy podpisać umowy w tym kształcie – mówił sekretarz stanu Stefan Krajewski
– Jako rząd apelujemy do KE, aby tej umowie nadać właściwe proporcje: muszą być wyważone proporcje między interesami przemysłu a interesami konsumentów – podsumował Minister Rozwoju i Technologii, Krzysztof Paszyk.
Czy uda się zablokować umowę?
Jak wiemy, za przeforsowaniem umowy z krajami Mercosur lobbują w Brukseli przedstawiciele potężnych gałęzi przemysłu. Analizując ostatnie wypowiedzi unijnych przywódców, trudno nie odnieść wrażenia, że są oni bardzo zdeterminowani, aby sfinalizować 20 lat prac nad porozumieniem.
Stanowisko polskiego rządu jest tożsame z opinią zdecydowanej większości rolników. Zwróćmy uwagę, że konferencja prasowa odbyła się tuż po pierwszych protestach przeciwko umowie. Zatem swoim stanowiskiem polski rząd niejako podważa sens organizowania protestów rolniczych w Polsce.
Aby zablokować umowę potrzeba poparcia kolejnych krajów. Dziś możemy liczyć w tej kwestii na Francję. Nasze stanowisko podziela również Belgia i Irlandia. W przyszłym tygodniu będą kontynuowane działania dyplomatyczne w tej sprawie. Będziemy informowali Was na bieżąco.
źródło: konferencja prasowa przedstawicieli rządu w Ministerstwie Rolnictwa, 27.11.2024