Rekordowe ceny nawozów to okazja dla oszustów, którzy chcą wykorzystać sytuację i wyłudzić pieniądze od rolników. Oferują oni sprzedaż nawozów po okazyjnych cenach.
Rolnicy informują o różnego rodzaju próbach wyłudzania pieniędzy. Mechanizm działa następująco. Na portalach ogłoszeniowych możemy znaleźć ogłoszenia typu „sprzedam okazyjnie 100 ton saletry amonowej”. Cena 2000 – 2200 złotych. W porównaniu do cen rynkowych (około 3000 zł za tonę w detalu) rzeczywiście jest to okazyjna cena. Niestety, raczej nierealna.
W przypadku takich ogłoszeń powinniśmy obawiać się dwóch możliwości. Może być to próba wyłudzenia, albo celowe wprowadzenie w błąd i zdobycie klienta. Podawana (bardzo okazyjna) cena dotyczy jednego 500 kilogramowego Big-Baga. Warto mieć to na uwadze i zachować szczególną ostrożność.
W tego typu przypadkach zdarza się, że po kontakcie telefonicznym ogłoszeniodawca oczekuje przedpłaty na konto bankowe. Po wpłacie (zazwyczaj) 1000 złotych kontakt się urywa, a ogłoszenie znika. Niestety jak relacjonują rolnicy na forach dyskusyjnych takie osoby stale funkcjonują na rynku, a rolnicy stale spotykają się z podobnymi ogłoszeniami. Zatem ostrzegamy przed super okazjami i odradzamy przedpłaty pieniędzy przy zakupie nawozów.
Ceny nawozów, przede wszystkim azotowych drastycznie wzrosły w ostatnich miesiącach. Niektóre zdrożały nawet o 300%. Nie dziwi zatem fakt, że rolnicy, w tym sadownicy, szukają tańszych rozwiązań. Większy popyt jest również notowany w przypadku nawozów organicznych. Szukamy oszczędności, a jak mówi stare przysłowie: „okazja czyni złodzieja”.
Widać że w tym społeczeństwie debilstwa nie brakuje. Zanizona cena tzw. od zawsze to oszustwo lub paserstwo ale cóż, chlop na wsi zawsze chce być lepszy sąsiada i to jest przyvsyna