W 2018 udało się złamać monopol kilku dominujących firm przetwórczych. Obecnie sytuacja również jest bardzo trudna, tym bardziej, że koszty produkcji idą w górę. Jak mówi J. K. Ardanowski potrzebna jest jakaś forma interwencji ze strony rządu, bo sadownicy sami sobie nie poradzą. Jednak trzeba wyciągnąć wnioski. Nie można co roku bać się, jak duża będzie produkcja jabłek. Protesty tu nic nie dadzą. Są potrzebne działania samych sadowników i organizacji, które działają w branży sadowniczej. Więcej w wypowiedzi byłego Ministra Rolnictwa.